Protest przewoźników na granicy. Ukraina zapowiada pozwy
Protest przewoźników na granicy. Ukraina zapowiada pozwy
W związku z protestem kierowców ciężarówek i blokadą na granicy polsko-ukraińskiej, Ukraińcy zapowiedzieli złożenie pozwów przeciwko polskim przedsiębiorcom. – Prawnicy mają ustalić, kto jest winien i kto zapłaci za straty – stwierdził Wołodymyr Balin, wiceprezes ukraińskiego Związku Międzynarodowych Przewoźników Samochodowych.
– Sytuacja jest właściwie krytyczna i dziś mówimy o tym, że mamy w Polsce wsparcie prawne – stwierdził na antenie stacji TSN Wołodymyr Balin, wiceprezes ukraińskiego Związku Międzynarodowych Przewoźników Samochodowych.
– Prawnicy otrzymali dwa zadania. Pierwszym jest jak najszybsze odblokowanie sytuacji. Drugim ustalenie, kto jest winien i kto zapłaci za te straty. Pracujemy nad tym wspólnie z naszymi kolegami – mówił dalej.
Ponadto Balin stwierdził, że w najbliższej przyszłości zostaną złożone pozwy przeciwko polskim protestującym. – Przewoźnicy już przygotowują pozwy. Są polscy prawnicy, którzy gotowi są skierować te pozwy do strajkujących w Polsce.
Protest polskich przewoźników
Polscy przewoźnicy rozpoczęli blokadę na granicy z Ukrainą 6 listopada, w pobliżu trzech przejść granicznych. W kolejce na odprawę w Dorohusku korek ciężarówek ma 30 kilometrów i liczy około 1200 pojazdów.
Protest wzbudził zainteresowanie zagranicznych mediów. Z protestującymi rozmawiała między innymi BBC.
– Myślę, że Unia Europejska chciała pomóc Ukrainie i to dobrze. Ale tak naprawdę nie przemyślała tego, że Ukraina przejmie nasz rynek – wskazał w rozmowie ze stacją przewodniczący komitetu strajkowego Paweł Ozygała.
Przedstawiciele części branży transportowej, tłumacząc protest, wskazują na decyzję Unii Europejskiej, która zniosła wszystkie ograniczenia wjazdu nałożone na ukraińskich przewoźników.
– Wspieramy Ukrainę, ale musimy także wspierać nasze własne rodziny. Dla naszych firm to teraz kwestia „być albo nie być\” – tłumaczył Ozygała. Straty swojego przedsiębiorstwa oszacował na około 100 tysięcy euro.
This page imported from Bejsment