Koncert muzyczno-poetycki na Scenie Hunters
Koncert muzyczno-poetycki na Scenie Hunters
Miłość to motyw ponadczasowy i uniwersalny, więc chętnie wykorzystywany jest jako temat przewodni koncertów i recitali. Miłość była także inspiracją dla Władysława Byrdy i Bogdana Łańko do przygotowania koncertu liryczno-bluesowego zatytułowanego „Miłość wszystko zwycięża”, który oglądać mogliśmy na Scenie Hunters przy Hunters Restaurant and Lounge.
Mistrzem ceremonii oraz prezentującym wiersze poświęcone miłości był wspomniany Bogdan Łańko, znany chociażby z występów w popularnym kabarecie Bocian czy w polonijnych radiach, zaś piosenki śpiewał Władysław Byrdy, aktor występujący na polskich scenach oraz biorący udział w projektach scenicznych w licznych chicagowskich teatrach. W programie znalazły się utwory takich, poetów jak Adam Asnyk, Antoni Lange, Julian Tuwim, Józef Ignacy Kraszewski, Adam Ziemianin, Karol Wojtyła czy wieńczący koncert „Hymn o miłości” z listu do Koryntian. Z kolei piosenki jakie wypełniły pierwszą część koncertu pochodziły min. z repertuaru Morrisa Alberta („Feelings”), Elvisa Presleya („It’s now or never”, „Are you lonesome tonight”), Lou Rawlsa („You will never find love like mine”), Ryszarda Rynkowskiego („Za młodzi, za starzy”, „Dary losu”) oraz znany z wielu wykonań hiszpańskojęzyczny przebój „Bésame Mucho” („Całuj mnie mocno”) skomponowany przez Consuelo Velázqueza.
Druga część koncertu poświęcona była pamięci dwóch wyjątkowych kobiet, autorki tekstów, felietonów i książek, Agnieszki Osieckiej oraz nieodżałowanej aktorki popularniej także tutaj w Chicago, Ewy Milde. Przypomniano więc 2 nagrania z piosenkami wykonywanymi przez Ewę min. z wieczoru poświęconego twórczości kabaretowej Mariana Hemara. Przybliżając twórczość Osieckiej Bogdan Łańko przeczytał wiersz „Paź”, natomiast Władysław Byrdy utworem „Aspiryna blues” rozpoczął mini koncert standardów bluesowych, w tym króla bluesowych hitów B B Kinga („Rock me baby”, ”Hoochi Coochi Man”) czy znany wszystkim mieszkańcom Chicago „Sweet Home Chicago”. Koncert nagrodzono gromkimi oklaskami a publiczność domagała się oczywiście bisu. Artyści zaprezentowali więc kolejny standard pochodzący z repertuaru króla rock’n’rolla „Love me tender”. Był to kolejny udany wieczór w Hunters, podczas którego zgromadzona publiczność nie tylko poddała się nastrojowi sentymentalnych liryków miłosnych, ale także odkryła w sobie duszę bluesmana.
Tekst: Iwona Biernacka
Zdjęcia: Andrzej Brach
Comments (0)