Chrońmy nasze ciała
Chrońmy nasze ciała
Czy wiadomo co robić aby zachować bezpieczeństwo, nie stracić życia a zdrowie utrzymać w dobrej kondycji? Czy chronimy się tylko przed opadami lub słońcem? Upalne lato w Wietrznym Mieście zwiastują nie tylko parasole na plażach Lake Michigan.
Czym żyjemy w Wietrznym Mieście, na co zwracamy uwagę, obok czego przejdziemy obojętnie, co z bezpieczeństwem? W sercu Wietrznego Miasta, dokąd udajemy się w wolnych chwilach znajdujemy rozmaite ostrzeżenia. Są okolice, gdzie „krajobraz po bitwie” nie jest rzadkością. Statystycznie bezpieczeństwo wzrasta. A w życiu, w realu? Czy jesteśmy bezpieczni na przystankach, w firmach uber, lyft, albo wieczorami na autostradach? Kto żyje w tym mieście, słyszy, a nieraz doświadcza, więc zna tempo rozwoju zagrożeń nie tylko na południowej stronie miasta. Czy utrzymująca się w granicach od 600 do 1000 ilość ofiar w wyniku użycia broni palnej, rocznie w tym mieście, to efekt dostępu do tej broni, czy braku przeciwdziałania ze strony służb a może winne jest ustawodawstwo?
Przestępczość z użyciem broni palnej nie maleje. Gdyby więc sięgnąć do sposobów dawno sprawdzonych, czyli zapobiegać. Jak? Oto przykład z 10 lipca 1897 r. Wtedy nasz rodak Kazimierz Żegleń, w sercu Wietrznego Miasta założył specjalną kamizelkę. Umówił grupę wyborowych strzelców, wystawił pierś na strzał z broni palnej i po oddaniu strzałów wyszedł bez szwanku, przeżył cały i zdrów! Ten eksperyment zapoczątkował prace nad zabezpieczeniem ludzi przed śmiercią lub kalectwem, utratą zdrowia nie tylko w przypadkowych okolicznościach użycia broni palnej. W każdej z wojen XX wieku wiele istnień ludzkich zdołało uratować się dzięki ulepszonej ochronie tułowia kamizelką kuloodporną. Ulepszenie funkcji ochronnej kamizelki zawdzięczamy również naszemu rodakowi, Janowi Szczepanikowi. Po 124 latach od wdrożenia tego wynalazku, broń palna jest wciąż w użyciu, a wielu nieodpowiedzialnych strzelców przysparza coraz więcej ofiar.
W tak wielkiej aglomeracji jak chicagowska analitycy zagrożeń życia społecznego zastanawiają się nad zachowaniem bezpieczeństwa, co prowadzi do oczywistego wniosku: najlepiej zapobiegać! Niebawem dojdzie do tego, że wybierając się po zakupy, dla bezpieczeństwa założymy kamizelkę kuloodporną, a może kombinezon, bo przecież kamizelka chroni tylko część korpusu! A dzieci? W dzielnicach do tej pory bezpiecznych, nawet maluchy stają się ofiarami użycia broni palnej. A zatem konieczna jest zachęta dla rozważnego rodzica, aby założyć dziecku anty śmiercionośne ubranko do auta na czas przejazdu z domu do przedszkola. Czy to już paranoja? A jednak, ostrożności nigdy za wiele. Zawodowcy pracują nad uzdatnianiem kamizelek bezpieczeństwa. W jakim kierunku? Odkąd stosuje się wzmocnienie kewlarem albo innym włóknem, kamizelka znajduje szersze zastosowanie. W towarzystwach, firmach związanych z biznesem promocji mody trwają prace nad dodaniem atrakcyjnych elementów kamizelce ochronnej, a więc? Na razie na gołe ciało kamizelkę zakłada perfekcyjnie zbudowana modelka lub model. Organizatorzy akcji zadają sobie pytanie jak uchronić inne części ciała przed skutkami trafienia? Kombinezon? W czasach pandemii, w wielu szpitalach, szczególnie latem pielęgniarki zakładały przeźroczyste kombinezony na dwuczęściowy strój. Pacjenci byli zadowoleni. Brak informacji o takim rodzaju ochrony przed kolejnym mutantem covid’19 oraz wpływie na rekonwalescencję pacjentów. Także tych, którzy znaleźli się w szpitalu bo nie pamiętali o zabezpieczeniu przed zagrożeniem innym niż pandemia.
bmz669@juno.com
Comments (0)