Pokrycia gradobicia
Pokrycia gradobicia
Pogoda nie rozpieszcza nas stabilnością, wręcz przeciwnie. Słońce? Tak! Ale także mamy zachmurzenie, opady, latem gradobicie.
Podczas pogodowych zawirowań szczególnie ulewnego deszczu, gradobicia lub wichury uszkodzeniu ulegają dachy domów, pojazdy parkowane pod chmurką, urządzenia ogrodowe, a nawet uprawy. Wykonanie dokładnego zgłoszenia do instytucji ubezpieczeniowych nie wymaga trudu. Jednak z oceną strat trzeba zdążyć zanim kolejny kataklizm nastąpi i uniemożliwi wycenę poprzedniego.
Dobrze jest przygotować dokumentację, choćby zdjęcia z datą i krótkim opisem, aby zgodnie ze stanem faktycznym wycenić straty. W następnej kolejności materiał ten przegląda pracownik instytucji, która ma rekompensować szkody. Wśród personelu tych instytucji można spotkać usłużnych wykonawców. Propozycje dotyczą strony finansowej zagadnienia. Tę samą szkodę jednym okiem można wycenić na 100 punktów, innym razem na mniej, a jeśli włączyć w ogląd drugie oko, to nawet więcej niż za pierwszym razem.
Czego chcieć więcej? Spełnienia warunków, od których zależy zwrot kosztów naprawy. Jeśli przedmiotem jest dach obiektu a naprawa powinna być dokonana niezwłocznie, to opłata za naprawy w upalne lato będzie znacznie wyższa niż w innej porze roku. Inna okoliczność dotyczy zwyżkujących cen materiałów budowlanych. Ceny nieustająco pną się w górę. Zmiana następuje już nie w skali miesięcznej ale nawet tygodniowo. A to nie jedyny z aspektów ponaglenia terminu wyceny konkretnej szkody. Trudno nawet latem spać pod gwiazdami, gdy dach domu został uszkodzony, a jeszcze trudniej parkować samochód z częścią dachu pod chmurką. Nic dziwnego, że czynnik czasowy ma tu ogromne znaczenie.
Co robić gdy pracownik przystępując do wyceny ma na uwadze swój interes osobisty? Wszystko się zgadza, jeśli ten interes bywa zbieżny z interesem właściciela. Jeśli jednak wyceniający proponuje własną ekipę do naprawy szkody, a w związku z tym zmienia wysokość wyceny, to co zrobić? Zgodzić się czy odstąpić od tej propozycji? Jeśli zgoda, to na warunkach wyceny. Wzrośnie wtedy wartość naprawionego obiektu i wysokość ubezpieczenia. Oznacza to, że w niedalekiej przyszłości właściciel będzie płacić wyższą stawkę ubezpieczenia niż płacił przed szkodą. Nie jest to jedyny warunek, który mają spełnić osoby umawiające się o wzajemne usługi. Można spotkać wiele innych propozycji wyrównania strat. Właściciel może mieć własna ekipę i nie godzić się na warunki usługodawcy.
Tylko pytanie: czy wtedy wypłata z polisy ubezpieczenia pokryje wszystkie koszty naprawy? Trzeba dużego fartu, aby trafić na rzetelnego usługodawcę i nie tracąc zaufania do niektórych instytucji, zachować resztki zdrowia i wyjść na tak zwane „swoje”.
Comments (0)