W Kabulu zginęło 12 amerykańskich żołnierzy
W Kabulu zginęło 12 amerykańskich żołnierzy
Szef Dowództwa Centralnego USA gen. Kenneth “Frank” McKenzie poinformował, że w wyniku zamachów w Kabulu zginęło 12 amerykańskich żołnierzy, a 15 zostało rannych. W sumie zginęło 60 osób, 140 zostało rannych. Ataku dokonali terroryści Państwa Islamskiego.
Do wybuchu, który zabił żołnierzy doszło przy bramie na lotnisko, prawdopodobnie w momencie przeszukiwania go przez wojskowych. Po dwóch wybuchach, spowodowanych przez zamachowców samobójów z Państwa Islamskiego, inni bojownicy IS otworzyli ogień w kierunku tłumów koło lotniska i sił USA.
Liczba afgańskich ofiar śmiertelnych zamachu nie jest jeszcze dokładnie znana; według “Wall Street Journal” jest ich co najmniej 60 i 140 rannych.
McKenzie zapowiedział, że misja ewakuacji cywilów z lotniska jest i będzie kontynuowana, zaś cywile będą wprowadzani na pokłady samolotów “do ostatniej chwili”. Jednocześnie stwierdził, że spodziewa się dalszych prób ataków.
“Spodziewaliśmy się, że do tego dojdzie (…) nadal mamy wiarygodne strumienie informacji na temat zagrożenia ze strony IS” – powiedział generał. Jak dodał, jednym z zagrożeń może być próba detonacji samochodu-bomby. Jednocześnie zaznaczył, że dżihadyści z IS nie mają sprzętu, który pozwoliłby im zaatakować odlatujące samoloty, choć w ich kierunku były oddawane strzały. Dowódca obiecał też, że jeśli uda się znaleźć odpowiedzialnych za zamach, USA przeprowadzą atak odwetowy.
Prezydent Joe Biden również zabrał głos w sprawie zamachów w Kabulu. Prezydent w swojej wypowiedzi powiedział, że “Nie zapomnimy tego, nie wybaczymy, zmusimy was, byście za to zapłacili”, zwracając się do autorów zamachu z Kabulu. Jak dodał, zamach nie przerwie misji ewakuacyjnej.
Biden powiedział, że polecił dowódcom wojskowym przygotowanie planu uderzenia odwetowego wobec przywódców Państwa Islamskiego.
Comments (0)