Miesiąc Dziedzictwa Polskiego w Ameryce
Miesiąc Dziedzictwa Polskiego w Ameryce
Październik tradycyjnie jest miesiącem dziedzictwa polskiego w Ameryce. Staramy się pamiętać o kraju naszych przodków. Mówimy, że Polonia amerykańska jest szczególnie dumna ze swojego pochodzenia, że pamięta o osiągnięciach rodaków, że pragnie przekazać kolejnemu pokoleniu umiłowanie do tego, co polskie.
I choć w kraju nad Wisłą nie brak narzekania, to zawsze można w myślach przenieść się do wspomnień, a te jak wiemy są wolne od wad. W pierwszą niedzielę października w NYC odbywa się Parada Pułaskiego, barwny pochód wzdłuż Piątej Alei na Manhattanie. Zwykle uczestniczą w nim tysiące rodaków ubranych w barwy narodowe, są reprezentanci organizacji polonijnych, przedstawiciele placówek dyplomatycznych oraz goście przybyli ze stanów wschodniego wybrzeża. W Wietrznym Mieście instytucje finansowe przygotowują promocje z okazji Miesiąca Dziedzictwa Polskiego w Ameryce. Oferty zawierają szereg finansowych korzyści dla członków i zachęty do wstąpienia w szeregi tych instytucji.
Dlatego najciekawsze wyniki osiągają te osoby, które lubią wiedzieć więcej, potrafią przedyskutować finansowy problem wieloaspektowo. Co to znaczy? Kto pyta, nie błądzi. Ale o co pytać? Choćby o ubezpieczenie pożyczek. Im więcej wynosi udział własny tym korzystniejsze będą warunki finalne. Jeśli pożyczamy pieniądze na dom rezydencyjny można zaoszczędzić na opłacie od wniosku o pożyczkę. Inna oferta dotyczy lokat terminowych. Warunki są przejrzyste: im więcej lokujemy, im dłużej lokata trwa, tym więcej pieniędzy zarabiamy. Jeśli załapać się na przykład ma 18 miesięczną lokatę, to zysk będzie wynosił 5, 65%. Przy lokacie powyżej 24 miesięcy oferta jest jeszcze bardziej opłacalna. Tym bardziej, że pieniądze lokowane w domowych warunkach narażone bywają na ryzyko utraty, czy to poprzez działania rabusiów, czy nieodpowiedzialnych członków rodziny.
Nie jest łatwo zabezpieczyć większe ilości gotówki, szczególnie gdy dorastający syn urządza spotkanie koleżeńskie pod nieobecność rodziców. Nie chodzi o niebezpieczeństwa związane ze zwarciem instalacji elektrycznej, czy zalanie wodą pomieszczenia do zabawy. Raczej o miarowe, jednostajne ruchy, wstrząsy na łóżku, powodujące otwarcie walizki z gotówką, schowaną pod łóżkiem. W jednej z rezydencji na przedmieściu Wietrznego Miasta zabawa w oklejanie ciała koleżanki banknotami z walizki została zakłócona przybyciem gospodarzy, którzy, regularnie sprawdzali profile Instagram i innych mediów społecznościowych swoich podopiecznych. Przybyli, zobaczyli, uratowali. Kto by przypuszczał, że wśród dorastającej młodzieży tak ważną edukacyjną rolę wciąż pełni łóżko, a nie fotel, biurko z komputerem, albo samochód.
Marta Blicharska,
bmz669@juno.com
Comments (0)