Najpiękniejsza grudniowa historia
Najpiękniejsza grudniowa historia
Sezon świąteczny w pełni, a co za tym idzie wszędzie jakieś informacje na temat spotkań opłatkowych, kiermaszy, świątecznych festiwali i przedstawień. Można więc wybierać i przebierać w tej bogatej ofercie do woli. Ale jak wyszukać tę perełkę, jak wybrać najlepsze widowisko? Oczywiście należy kierować się kilkoma wskazówkami.
Po pierwsze ważne jest, by przedstawienie było skierowane dla całej rodziny, by podczas niego dobrze bawili się nie tylko najmłodsi, ale także i dziadkowie. Po drugie należy zwrócić uwagę na ofertę programową, czyli różnorodność, niekonwencjonalność realizacji tematu, ale także na tzw. podejście do znanej każdemu tradycji. W końcu narodziny dzieciątka Jezus są najpopularniejszą historią na globie i tylko od wizjonerskiego twórcy zależy to, w jaki sposób (mam tu oczywiście na myśli ciekawy) przedstawi to wydarzenie. No i po trzecie trzeba zasięgnąć opinii innych, niezależnie od tego, czy są to opinie pozytywne czy nie, ważne jest, aby samemu przekonać się, dlaczego wszyscy o tym mówią. Powyższe założenia spełnił Wielki Świąteczny Festiwal Rodzinny „Betlejem dla świata” jaki odbył się w minioną niedzielę w Irish-American Heritage Center, a którego pomysłodawczynią, scenarzystką i reżyserką jest Kinga Modjeska, znana chyba każdemu Polonusowi, dyrektor teatru Scena Polonia oraz Studia Teatralnego Modjeska. Po raz kolejny zaprosiła widzów na przedstawienie łączące muzykę, taniec, śpiew, grę aktorską oraz efekty świetlno-wizualne.
Występy na scenie aktorów i tancerzy nie były jednak jedyną atrakcją niedzielnego popołudnia i wieczoru. Jak mówi oficjalna nazwa był to festiwal, więc można było podczas przerw na kiermaszu nabyć piękne świąteczne ozdoby i upominki. W tym roku królowały wielobarwne bombki, misternie dziergane na szydełkach dzwoneczki i aniołki, słodkie pierniczki i piernikowe chatki a także stroiki. Każde dziecko mogło także samodzielnie udekorować swoje świąteczne ciasteczko, zrobić kolorowy łańcuch na choinkę lub pokolorować obrazki. Oczywiście był także święty Mikołaj, który nie tylko otoczony uroczymi aniołkami pozował do zdjęć z dzieciakami, ale także cierpliwie wysłuchiwał próśb o prezenty, a na zakończenie przedstawienia rozdawał słodkie podarunki wszystkim dzieciom. Rodzice, jak to jest już tradycją podczas przedstawień Kingi mogli wziąć udział w loterii, z której dochód przeznaczony jest na kolejne projekty oraz wygrać cenne nagrody ufundowane przez sponsorów.
Jednak powróćmy do samego spektaklu. Zaczyna się on od wielkiego poruszenia w niebiańskich przestworzach, gdyż już za kilka dni ma na świat przyjść Boże Dziecię. Przejęty tym faktem Archanioł chce wystawić wspaniałe, fantastyczne przedstawienie, ale aniołki nie są jeszcze przygotowane, więc postanawia jeszcze raz wszystko sprawdzić i dopiąć na ostatni anielski guzik. Organizuje więc próbę generalną, podczas której w niebieskich przestworzach słychać było kolędy, pastorałki i wierszyki, a anielskie pióra wirowały podczas kolejnych figur tanecznych.
Występ otwierał spektakularny wizualnie taniec aniołów z Centrum Ekspresji Artystycznej Szepty, które rozświetliły blaskiem swych strojów nie tylko chmurne oblicze Archanioła (Bartosz Kasza), ale także zachwyconych widzów. Następnie na niebiańskiej scenie pojawiła się najmłodsza grupa Studia Teatralnego, która zaśpiewała i zatańczyła kolędy dla małego Dzieciątka. Grupa starszych aniołków z kolei tańczyła, śpiewała, ale również stroiła harfy, na których mieli oznajmiać radosną nowinę. W widowisku brali udział także dorośli aktorzy z Teatru Scena Polonia. Arleta Gromek, Edyta Luckos, Patrycja Tyszka, Aleksandra Mierzejewska, Grzegorz Chiliński, Artur Michałowicz i Artur Gromek wcielili się w zdziwionych tym zamieszaniem w przestworzach górali oraz byli częścią żywej szopki betlejemskiej. Tu na szczególne gratulacje zasługuje debiutant, Anthony Jonathan Olivieri, który dzielnie podołał najważniejszej roli przedstawienia, małego Jezuska.
Ale Archanioł nie poprzestał na tym. Do współpracy zaprosił także artystów z różnych stron świata. Tancerki z Yang Dance Academy wykonując misternie dopracowane ruchy poruszały się niczym zwiewne mgiełki. Zauroczonym ich tańcem widzom wydawało się, że pod stopami mają rzeczywiście obłoczki.
Następnie sceną zawładnęli tancerze z zespołu Wesoły Lud, którzy wirowali w rytm skocznej muzyki. Na końcu zaś wystąpili artyści z Aloha Chicago z chyba najbardziej egzotycznym i widowiskowym tańcem połączonym z ekwilibrystyką ogniem. Każda z grup złożyła dar Dzieciątku na podobieństwo Trzech Króli.
Festiwal rozpoczął krótkim przemówieniem i życzeniami znakomity gość konsul Robert Rusiecki zakończył zaś Święty Mikołaj, który wraz z twórcami i aktorami także życzyli wszystkim zebranym spokojnych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Nam wypada tylko przyłączyć się do tych życzeń i z niecierpliwością czekać na następny, fenomenalny sukces sceniczny Kingi Modjeskiej i jej aktorów.
IB Zdj. Andrzej Brach i Iwona Biernacka