Kiedy kupić dziecku smartfon?
Kiedy kupić dziecku smartfon?
Z okazji dnia Dziecka kupujemy różne prezenty. Wśród naszej społeczności polonijnej przeważa stanowisko, że dziecku należy wręczyć prezent z każdej okazji. Nie tylko na święta pod choinkę, czy na urodziny albo w dniu imienin, także z innych okazji.
Dzieciństwo powinno być szczęśliwe. Najlepiej czują się rodzice czy opiekunowie, gdy mogą spełnić każde życzenie dziecka. W przeciwnym przypadku dziecko może się frustrować, nie daj Bóg popadnie w depresję. Skąd dziecko wie, czego potrzebuje, czego ma żądać? Potrzeba generuje łatwy dostęp do informacji o nowych gadżetach, którymi bawi się koleżanka lub kolega, albo ktoś na ekranie. Już nie Barbie czy Ken albo przygody Shreka i Fiony przykuwają uwagę najmłodszych dzieci. Smartfon towarzyszy dziecku od chwili, gdy potrafi trzymać go w rękach. Świadome ilości i jakości pomocy naukowych przydatnych w życiu, polonijne opiekunki powinny otrzymać służbowe smartfony od rodziców dziecka. Będą mogły ustawiać pupilowi program z pokazami nie tylko zabaw i gier, ale też z wykonywania zadań niezbędnych w codziennym życiu. Dziecko patrzy w ekran i już wie, jak jego rówieśnik posługuje się łyżką, jak nabiera kaszkę i bez rozlewania, aby trafić do ust a nie do oka.
Nauka przez przykład albo na dobrym przykładzie owocuje naśladownictwem. Dziecko potrafi się skupić na obserwacji, powtarza, uczy się. Gdy zaczyna rozumieć więcej, zapobiegliwa opiekunka włącza program sprawnego uporania się z pampersem przy załatwianiu podstawowych potrzeb. Zamiast tłumaczyć, pokazywać po kilkanaście razy i cierpieć z braku efektu w nauce, zamiast znosić trud przekazu, denerwować się, sprzątać i pomstować na los, można włączyć funkcje rozszerzenia obrazu, aby dziecko mogło lepiej przyjrzeć się szczegółom. Rozsądny, zadowolony rodzic, matka lub ojciec powinien być z tego zadowolony. Nie ma nic złego, że dziecko czteroletnie lub starsze zastosuje instrukcje wobec swego ciała a rodzicom odpadną wieloletnie wydatki na codzienną higienę.
Niebezpieczeństwo czai się w innej sferze. Autorytetem staje się nie mama ani tata, nie opiekunka, ani starsze rodzeństwo, lecz urządzenie z małym ekranem. Czy to jeszcze jest wstęp do przyjaźni z obiektem sztucznej inteligencji? A co na to najbliższe otoczenie, czy czuje zagrożenie przesunięcia na drugi plan? Udział dzieci w poznawaniu sztucznej inteligencji poprzez zabawę jest faktem. Już małe dziecko postrzega mamę czy tatę z nosami w smartfonach. A to są najważniejsze osoby w życiu dziecka.
BM Zmudka
Adres do korespondencji:
barmez@gmail.com
Comments (0)