Matka i córka uwięzione w Tesli
Matka i córka uwięzione w Tesli
Wypożyczalnie samochodów coraz częściej dodają pojazdy elektryczne do swoich flot. Sam Hertz kupił do tej pory 56 000 takich pojazdów. Samochody te mogą jednak stanowić wyjątkowe wyzwanie dla kierowców. Pewna matka i córka przekonały się o tym na własnej skórze podczas podróży. Auto zgasło, a kobiety zostały uwięzione w środku.
Becky Liebau i jej 16-letnia córka z Gurnee zostały uwięzione na poboczu drogi, gdy ich wypożyczony samochód elektryczny zgasł. Zostały również uwięzione wewnątrz pojazdu.
“Chciałyśmy otworzyć drzwi, a one się nie otwierały” – powiedziała Liebau. “Drzwi były zamknięte”.
Żadna pomoc nie nadeszła.
“Nigdy nie jeździłem pojazdem elektrycznym i nie byłby to mój pierwszy wybór” – powiedziała Liebau. “To była katastrofa”.
Problem zaczął się, gdy agent wypożyczalni Hertz powiedział jej, że mają nadkomplet rezerwacji i został tylko pojazd elektryczny. Kobieta z ciężkim sercem wzięła Teslę, mimo, że nigdy wcześniej nie prowadziła pojazdu elektrycznego.
“Moja córka korzystała z telefonu, aby wygooglować, jak ogólnie obsługiwać samochód” – powiedziała Liebau, dodając, że samochód nie był gotowy do jazdy. Opony potrzebowały powietrza, a Liebau wkrótce dowiedziała się, że akumulator był naładowany mniej niż w połowie – na jakieś 90 mil. Para jeździła głównie po obszarach wiejskich i nie mogła znaleźć żadnych stacji ładowania Tesli. Znaleźli inne rodzaje stacji ładowania, ale wymagały one specjalnego adaptera, którego Hertz nigdy nie dostarczył. Gdy kontynuowali poszukiwania stacji Tesli, samochód całkowicie zgasł.
Liebau powiedziała, że byli zamknięci w pojeździe i zadzwonili pod numer pomocy drogowej Hertz w celu uzyskania pomocy, ale nie otrzymali żadnej pomocy.
Kolejny kłopot – ich telefony komórkowe wkrótce się rozładowały. Skończyło się na tym, że użyły baterii z laptopa w bagażu, aby naładować jeden telefon komórkowy i zadzwonić do kierowcy lawety. W międzyczasie wciąż tkwiły w samochodzie.
“Nie mogłyśmy wydostać się z samochodu” – powiedziała Liebau. “W pojeździe nic nie działało. Byłyśmy zamknięte w samochodzie. Nie można było włączyć świateł, nie było żadnej funkcjonalności”.
W końcu pojawiła się wezwana przez nich laweta. Kierowca powiedział Liebau o przycisku, który musiała nacisnąć, aby wydostać się z samochodu. Aby tego dokonać, musiała wczołgać się do bagażnika, bo tam znajduje się przycisk zwalniający. Kierowca lawety zawiózł matkę i córkę do pobliskiego hotelu. W okolicy nie było wypożyczalni ani taksówek. Tak więc następnego ranka Liebau zapłaciła hotelowemu konserwatorowi za przewiezienie ich przez cały stan.
Jakkolwiek źle to wszystko wyglądało, Hertz i inne nieoczekiwane rachunki na łączną kwotę około tysiąca dolarów – sprawiły, że było jeszcze gorzej. Kobieta zaczęła otrzymywać comiesięczne faktury od Hertz, których zapłaty odmówiła. Firma zgłosiła ją do windykacji, a nawet chciała jej dane wprowadzić na listę osób, które mają zakaz wynajmu samochodu u nich.
Wtedy kobieta zwróciła się o pomoc do śledczych. Hertz szybko zmienił swoje stanowisko i zwrócił Liebau wszystkie utracone pieniądze.
W rozmowie telefonicznej rzecznik Hertz przeprosił za doświadczenie Liebau i przyznał, że wiele rzeczy poszło nie tak – w tym danie jej samochodu elektrycznego bez adaptera. Rzecznik powiedział również, że adapter kosztuje około $250 i często ginie lub jest celem złodziei.
Comments (0)