Jadowite węże przejęły turystyczny raj Polaków
Jadowite węże przejęły turystyczny raj Polaków
W Chorwacji, gdzie tak chętnie jeżdżą na wakacje Polacy, mnożą się niebezpieczne i wyjątkowo duże żmije – podał dziennik „Slobodna Dalmacija\”. Media donoszą o kolejnym przypadku ukąszenia. Miejscowi mają coraz większe obawy związane z szerzącą się plagą gadów.
Dziennik poinformował, że w czwartek odnotowany został kolejny przypadek ukąszenia przez żmiję. 70-letnia kobieta trafiła do szpitala w Splicie. To czwarty taki przypadek w ostatnim czasie.
„Eksperci potwierdzają, że liczba węży znacznie wzrosła i każdy, kto zbliża się do terenów zielonych, powinien zachować szczególną ostrożność\” – podaje \”Slobodna Dalmacija\”.
Powodem plagi żmij są zaniedbane, coraz rzadziej uprawiane pola, które stanowią doskonałe środowisko dla tych gadów. Według portalu „coraz mniej ludzi również poluje na węże, by pozyskać ich jad w celu tworzenia surowicy\”.
Ukąszona na własnej posesji
Kobieta została ukąszona na posesji przed własnym domem w okolicach miasteczka Vrgoraca, w południowej części kraju.
Mieszkańcy domów ulokowanych blisko natury coraz częściej widują żmije.
– Regularnie napotykam węże, zarówno na polach, jak i drogach. Kiedy idę na pole, nie zdarza się, żebym nie natknął się na dwie lub trzy – powiedział chorwackim mediom jeden z rolników.
Przedstawiciele szpitala w Splicie uspokajają, że mają wystarczające zapasy surowicy, żeby udzielać pomocy w takich przypadkach.
W Chorwacji żyje 15 gatunków węży, z których trzy są jadowite – żmija nosoroga (Vipera ammodytes), żmija zygzakowata (Vipera berus) i żmija łąkowa (Vipera ursinii). Ich jad może być śmiertelny, szczególnie, kiedy zostanie wstrzyknięty w okolicach szyi i głowy.
Szczególnie niebezpieczne jest ukąszenie żmii nosorogiej, często kończy się śmiercią. Nawet młode osobniki długości od 15 do 18 cm są wyposażone w truciznę i zęby jadowe, więc mogą poważnie i niebezpiecznie ukąsić. Siła jadu tego gatunku jest nawet większa od kilku podgatunków kobry.
This page imported from Bejsment
Comments (0)