Problemy z pomocą dla powodzian
Problemy z pomocą dla powodzian
Pomoc finansowa dla osób poszkodowanych przez powódź na Dolnym Śląsku dociera z opóźnieniem, co prowadzi do wzajemnych oskarżeń między wojewodą dolnośląskim Maciejem Awiżeniem a przedstawicielami samorządów.
Według danych przekazanych przez RMF FM, wsparcie finansowe otrzymało dotychczas 1867 rodzin, które potrzebują środków na remont i odbudowę domów. Jak poinformował w Sejmie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Wiesław Szczepański, na tereny dotknięte powodzią przeznaczono 2,16 mld zł. Kwota ta objęła m.in. pomoc dla przedsiębiorców, zasiłki celowe oraz fundusze na odbudowę i remonty domów.
W czwartek na antenie radia RMF 24 Szczepański przyznał, że problemem pozostaje wymóg rozliczenia tych środków do końca roku. Określił to jako błąd, wskazując, że termin ten może utrudnić efektywne wykorzystanie dostępnych funduszy.
Relacje między wojewodą a samorządowcami pozostają napięte, co było widoczne już od 15 listopada. Maciej Awiżeń zarzucił samorządom opieszałość, wskazując, że z przekazanych im 187 mln zł, wypłacono jedynie 131 mln zł w formie zasiłków. – Oznacza to, że 56 mln zł wciąż leży na kontach gmin, a ludzie czekają na pieniądze – mówił podczas konferencji prasowej, apelując o przyspieszenie działań.
Jego wypowiedzi spotkały się z krytyką władz lokalnych. Samorządowcy zarzucili wojewodzie brak skuteczności i koordynacji prac związanych z usuwaniem skutków powodzi. Twierdzą, że to właśnie on powinien rozwiązywać problemy formalne i zgłaszać potrzeby regionu rządowi. – Wszystko stoi w miejscu, a wojewoda zrzuca winę na samorządowców, którzy robią, co mogą – mówi jeden z rozmówców Interii.
Samorządowcy podkreślają, że Maciej Awiżeń, jako były starosta kłodzki, powinien doskonale znać lokalne potrzeby i specyfikę regionu. – To jego teren, więc powinien robić wszystko, by pomoc docierała szybko i sprawnie – zauważył jeden z lokalnych działaczy.
Niechęć wobec wojewody wzmagają także kontrowersje wokół jego polityki kadrowej. Od czasu objęcia stanowiska w grudniu 2023 roku Awiżeń miał zatrudnić 22 nowych pracowników, co według samorządowców oznacza ponad 100-procentowy wzrost w porównaniu z jego poprzednikiem, Jarosławem Obremskim z PiS.
Narastające napięcia między wojewodą a samorządowcami utrudniają realizację działań, które miałyby poprawić sytuację powodzian. Tymczasem poszkodowani wciąż czekają na niezbędną pomoc.
Na podst. RFM FM, Interia
Comments (0)