Hołownia: PiS i Nawrocki szykują nam jesień średniowiecza

Hołownia: PiS i Nawrocki szykują nam jesień średniowiecza

— Jeżeli nie zrobimy tego w ciągu miesiąca, będzie pozamiatane — alarmuje Szymon Hołownia. W jego ocenie bez natychmiastowych zmian rząd może paść ofiarą politycznej ofensywy PiS i prezydenta Nawrockiego.

Szymon Hołownia wzywa koalicję rządzącą do pilnych działań, które — jego zdaniem — są konieczne, by powstrzymać ofensywę PiS i prezydenta Karola Nawrockiego. Wskazuje, że bez szybkiej reakcji rząd może zostać zablokowany.

— To moment przebudowy, nowego startu, restartu nadziei. To właśnie musimy dzisiaj zrobić — powiedział lider Polski 2050 w Polsat News, pytany o sytuację w koalicji.

Hołownia ostrzegł, że jeśli nie zostaną podjęte zdecydowane kroki — w tym rekonstrukcja rządu, zmiana umowy koalicyjnej z określonymi priorytetami i terminami realizacji, a także przebudowa komunikacji rządu — PiS i prezydent Nawrocki mogą sparaliżować prace państwa.

— Jeżeli tego nie zrobimy, to tej jesieni PiS z Nawrockim urządzą nam jesień średniowiecza. Będą rady gabinetowe co dwa tygodnie, wetowanie wszystkich ustaw, próba podważenia i obalenia budżetu, by pokazać, że ten rząd do niczego się nie nadaje — przestrzegał marszałek Sejmu.

„Jest za pięć dwunasta”

Hołownia podkreślił, że koalicja ma jeszcze czas na reakcję, ale musi działać natychmiast.

— Jest za pięć dwunasta, połowa kadencji. Przez dwa lata nie będzie żadnych wyborów. To jest dokładnie ten moment, ostatni moment. Jeżeli nie zrealizujemy 3/4 tych działań w ciągu miesiąca, to będzie po wszystkim — mówił.

Zwrócił uwagę, że koalicja nie ma problemu z brakiem działań, lecz z brakiem skutecznej komunikacji.

— Naszym problemem nie jest to, że nie robimy. Problemem jest to, że nie potrafimy o tym opowiadać. Jak wczoraj wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zaczął wyliczać, co robimy — a to była tylko 1/10 tego, co robimy — to ja nawet z moim ADHD mówiłem: „Dobra, Władek, jedziemy dalej”. Jesteśmy kompletnie niekompetentni, jeśli chodzi o opowieść, komunikację — ocenił Hołownia.

Na podst. Polsat News