Kłamstwa na profilach randkowych
Kłamstwa na profilach randkowych
Wiele osób korzysta dziś z profili randkowych, nie tylko by znaleźć partnera na całe życie, ale także, żeby spotkać nowych ludzi lub dobrze się zabawić. Jest to dość łatwy i konwencjonalny w dzisiejszej rzeczywistości sposób komunikacji.
Każdy chciałby wypaść jak najlepiej, przedstawić się jako interesująca osoba i tu pojawia się problem. Jak się zaprezentować tak, by zwrócić na siebie uwagę i aby nie odsłonić zbyt wiele ze swojej prywatności. Najczęściej więc potencjalni randkowicze kłamią.
Oto, gdzie mijają się z prawdą lub z czym przesadzają:
• Wiek, wzrost, waga, itp.
Owszem, na ekranie 35 wygląda lepiej jak 40, ale przecież nikt z nas nie lubi być okłamywany. A w sytuacji, gdy okaże się, że będziecie chcieli kontynuować dalszą znajomość z poznaną osobą, wymówicie się chwilową amnezją czy awarią wagi?
• Ilość dzieci lub zwierząt
Nie przesadzajcie, to dopiero początek waszej znajomości, a wy już o wszystkim zadecydowaliście? A może ta druga strona ma alergię na sierść lub nie ma w planach rodzenia całej drużyny futbolowej?
• Hejty i krytyka aplikacji i stron profili randkowych
Tu mamy tylko jedno pytanie. To co ty tu właściwie robisz?
• Informacje dotyczące imienia, pracy lub miejsca zamieszkania
Tak, to prawda okazjonalnie wasza randka okaże się totalnym fiaskiem, a osoba z którą się spotykacie totalnym dziwakiem, ale bez przesady, kłamanie jeżeli chodzi o imię lub pracę bardzo łatwo można sprawdzić. Jeżeli tak bardzo boicie się o swoją prywatność to zawsze możecie przedstawiać się swoim przezwiskiem, a co do pracy nie fantazjujcie, bo kłamstwo ma naprawdę krótkie nogi.
• Selfie
Umieszczanie tylko waszych selfie nie oznacza wcale, że jesteście świetnymi fotografami, raczej świadczy o tym , że nie macie przyjaciół lub jesteście strasznymi samolubami i egocentrykami.
• Emoji
Super, jesteście „do przodu” z trendami, ale w pewnych sytuacjach jest to lekka dziecinada. A poza tym emoji mogą być różnie interpretowane przez odbiorców. W końcu jak to mówią obraz jest wart 1000 słów.
I jeszcze maleńka uwaga na temat dramatycznie rozerwanego zdjęcia, na którym jesteście ze swoim/swoją eks. To zakończony temat, więc po co umieszczać te informacje, po co do tego wracać i obwieszczać światu?
IB