Plan Trumpa wobec Rosji i Ukrainy. „To gospodarcza Jałta”

Plan Trumpa wobec Rosji i Ukrainy. „To gospodarcza Jałta”

Administracja prezydenta Donalda Trumpa przedstawiła europejskim partnerom zestaw dokumentów pomocniczych do propozycji pokojowych dotyczących Ukrainy, w których znalazły się sugestie dotyczące ponownego włączenia Rosji do globalnej gospodarki oraz stopniowego przywrócenia dostaw rosyjskiej energii na Zachód — informuje „Wall Street Journal”.

Według amerykańskiego dziennika, materiały te — krótkie, jednostronicowe załączniki — opisują możliwe kierunki odbudowy Ukrainy oraz potencjalne mechanizmy odblokowania rosyjskich aktywów. Propozycje wywołały ostre napięcia między USA a europejskimi stolicami, które obawiają się, że mogą one doprowadzić do odbudowy rosyjskiego potencjału militarnego.

Kontrowersyjne pomysły Waszyngtonu

Z informacji „WSJ” wynika, że wśród propozycji znalazł się m.in. pomysł, aby amerykańskie firmy mogły wykorzystać około 200 mld dolarów zamrożonych rosyjskich aktywów na inwestycje infrastrukturalne w Ukrainie. Jednym z przykładów była koncepcja budowy centrum danych zasilanego energią z Zaporoskiej Elektrowni Atomowej — znajdującej się obecnie pod rosyjską kontrolą.

Inne sugestie dotyczyły możliwości wejścia amerykańskich firm w rosyjskie sektory strategiczne, takie jak wydobycie metali ziem rzadkich czy poszukiwanie ropy w Arktyce. Materiały przewidują również udział firm z USA w stopniowym odbudowaniu przepływu rosyjskiej energii do Europy Zachodniej i na rynki globalne.

Europa mówi „nie” łagodzeniu sankcji

Europejscy urzędnicy, z którymi rozmawiał dziennik, podkreślają, że priorytetem Unii jest wykorzystanie zamrożonych aktywów Rosji przede wszystkim na wsparcie ukraińskiej armii i utrzymanie funkcjonowania państwa w warunkach wojny. W ich ocenie propozycje Amerykanów mogłyby zapewnić Moskwie nie tylko oddech gospodarczy, ale i szansę na odbudowę potencjału militarnego.

Niektórzy rozmówcy „WSJ” przyznali, że nie byli pewni, jak poważnie traktować przedstawione pomysły. Jeden z europejskich dyplomatów porównał je do wcześniejszej koncepcji Donalda Trumpa dotyczącej „budowy riwiery w Strefie Gazy”, a inny nazwał je „gospodarczą Jałtą”.