Przyczyny stresu u mężczyzn
Przyczyny stresu u mężczyzn
W dzisiejszej szalonej i zabieganej rzeczywistości zestresowani są wszyscy, ale przyczyny stresu mogą różnić się w zależności od wieku, wykonywanej pracy, ale także ze wzlędu na płeć.
Panie zazwyczaj stresują się niepowodzeniami dzieci, kłopotami związanymi z rodziną lub pierwszymi zmarszczkami i siwymi włosami. Lista męskich stresów to:
Stres: Mężczyźni są mistrzami
Większość mężczyzn została wychowana w przekonaniu, że wszystko należy robić najlepiej, bo jeżeli tak nie jest to nasza wartość spada nie tylko w oczach naszej partnerki, ale także otoczenia. Po prostu musimy być takimi królami życia, którym nie tylko wszystko się udaje, ale wiecznie są usatysfakcjonowani. Pomimo tego, że zdajemy sobie sprawę, że życie jest bardziej skomplikowane ten model ciągle uwiera nasze ego.
Antidotum: Musisz zdać sobie sprawę, że wcale nie musisz być alfą i omegą, by zasłużyć na szacunek i miłość innych. Człowiek potrzebuje kontroli nad ogólną ścieżką swojego życia, ale nie w każdej sytuacji. Nie tylko wiara, ale także determinacja ma znaczący wpływ na ukształtowanie naszej osobowości.
Stres: Każdy jest idiotą
Taka skorupa cynizmu, ktorą się otaczamy, a która ma nas chronić przed ujawnieniem swojej naiwności lub łatwowierności powoduje też, że nie potrafimy się cieszyć. Inni uważają nas albo za niewychowanego gbura, albo za malkontenta, z którym nie warto spędzać czasu w towarzystwie.
Antidotum: Nie każdy jest geniuszem we wszystkim, nie każdy jest specjalistą w każdej dziedzinie. Doceń dokonania innych ludzi. To, że ktoś się myli i przyznaje się do tego wcale nie oznacza jego głupoty, jest raczej znakiem samoświadomości i zrozumienia, że jest to jedna z typowych cech przypisanych naszej rasie.
Stres: Życie jest niesprawieliwe
Niestety, ale świat został tak urządzony, że jednym się udaje, innym nie i nie ma co sobie rwać włosów z głowy. Jeżeli jest to coś poza naszym zasięgiem (nie każdy urodził się piosenkarzem, artystą grafikiem, tancerzem) trudno, jeżeli mamy sznasę wpłynąć na efekt końcowy, zakasajmy rękawy.
Antidotum: Kaprysy życia czynią je bardziej ciekawym. Zamiast obrażać się na świat poszukaj swojej szansy i wykorzystaj ją najlepiej jak potyrafisz. Nie zasklepiaj się w żalach i smutkach.
Stres: Życie jest ciągłą konkurencją
Nie żyjemy w czasach jaskiniowców i walki o ogień. Nie zawsze warto „zabijać się” dla nagrody. Zanim podejmiesz wyzwanie przeanalizuj zyski i straty.
Antidotum: Czego musisz się nauczyć to zasad gry, bo zwycięstwo niekoniecznie odnoszą ci którzy ryzykują, ale ci którzy potrafią grać, czyli znaja zasady. Poza tym znalezienie się w odpowiednim towarzystwie pozwoli na obserwacje i nauczenie się czegoś pożytecznego.
Stres: Szczęście jest gdzieś, przyjdzie kiedyś…
Karmimy się tym sloganem i zamiast coś robić biernie czekamy, bo przecież mówią, że jest, choć nie precyzują, gdzie i kiedy się pojawi. Zamiast się oszukiwać i rozczarowywać zbyt długim bezowocnym czekaniem i upływem czasu zmień swoje przekonanie.
Antidotum: Po pierwsze szczęście to nie musi być grom z jasnego nieba. Szczęście może dać nam nawet drobnostka. Zamiast czekać na coś wielkiego zacznij cieszyć się drobnostkami, a one powoli zmienią twoje nastawienie do życia i ułatwią odnalezienie radości.
A oto główne punkty 4-etapowego planu walki ze stresem:
Krok 1: Zidentyfikowanie przyczyn stresu.
Krok 2: Zrozumienie, że większość z nich to po prostu nasze interpretacje, nie fakty.
Krok 3: Rzucenie im (tym myślom) wyzwania, zduszenie ich w zalążku.
Krok 4: Stopniowe stosowanie antidotum czyli złe myśli zastępowane są pozytywnymi lub działaniem.
IB