Taste of Polonia
Taste of Polonia
Miłośnicy polskiego jedzenia, muzyki i folkloru od lat świętują Labor Day weekend na festiwalu Taste of Polonia. Po raz 39 u zbiegu ulic Lawrence i Avondale pachniało smażonymi kiełbaskami i plackami ziemniaczanymi.
Poza tym, a może raczej trzeba powiedzieć tradycyjnie, można było zjeść pierogi, gołąbki, żeberka, flaczki i wiele innych, typowych dla polskiej kuchni przysmaków przygotowanych przez kucharzy z polskich sklepów i restauracji. Ale festwial oprócz strawy dla ciała zapewnił odwiedzającym przebogatą ofertę dla ducha. I nawet niesprzyjająca aura pogodowa jaka niestety zakłóciła program Taste of Polonia nie odstarszyła przybywających.
W budynku Copernicus Center można było wysłuchać koncertów gwiazd tegorocznego festiwalu czyli zespołów Big Cyc, Lombard, Czarno-Czarni, wokalistki Ewy Farny oraz podziwiać showmana Andrzeja Rosiewicza, który wciąż, niezmiennie rozbawia publiczność do łez swoim programem artystycznym. Śmiało można powiedzieć, że każdy znalazł coś dla siebie. Zarówno miłośnicy rocka, popu jak i kabaretu wyszli usatysfakcjonowani. Każdy z występujących zaprezentował swoje najnowsze utwory lub skecze, ale jak to zwykle bywa największy aplauz wywołały tzw. złote przeboje i klasyki.
Festiwal Taste of Polonia nie może obejść się także bez tribute band i polki. I chociaż nam polka kojarzy się raczej z Czechami, dla wielu Chicagowian ten rodzaj muzyki jest utożsamiany z Polonią. Ze scen ustawionych na terenie festiwalu popłynęły więc skoczne rytmy, które wielu zachęciły nie tylko do podrygów lub tańca, ale również do śpiewania po polsku, co jak wiemy wcale nie jest takie łatwe. Tribute band z kolei zafundowały melomanom przegląd muzycznych szlagierów z kilku dziesięcioleci. Znane kawałki wprawiły wszystkich w dobry humor i zapewne przywróciły wspomnienia z młodości. Nie zabrako także muzyki klubowej i młodzieżowej.
Ponieważ, tak jak wspomnieliśmy wcześniej, pogoda w tym roku nie była łaskawa wielu odwiedzających skorzystało z atrakcji oferowanych w lobby, anexie i na dużej sali Copernicus Center. A więc można było spróbować szczęścia w kasynie. Jak to zwykle bywa nie dla wszystkich fortuna była jednakowo łaskawa, ale na pewno każdy dobrze się bawił. Dostępnych było kilka ciekawych wystaw min. wystawiano obrazy przypominające patriotyczną przeszłość Polski, zwiedzający mogli przypomnieć sobie niezwykłą, pełną bohaterskich czynów historię Dywizjonu 303 lub zapoznać się z sylwetkami niezwykłych Polek, które swoimi odkryciami i działaniami zmieniały losy świata.
Na dużej scenie zaprezentowały się polskie zespoły ludowe „Polanie”, „Polonia Ensamble”, „Lajkonik”, „Sokołowianie”. Chór PaSO wraz z Barbarą Bilsztą i Wojciechem Niewrzołem zachęcał zgormadzonych do wspólnego śpiewania polskich pieśni patriotycznych. Najmłodsi uczestnicy Taste of Polonia mieli natomiast okazję wzięcia udziału w Festiwalu Polskiej Piosenki. Kinomaniacy mogli dzięki zabiegom organizatorów obejrzeć polskie hity kinowe min. „Botox” i „Kobiety Mafii”. W programie znalazły się też propozycje dla miłośników dokumentu i historii Polonii.
Coż jeszcze, jakie atrakcje można było znaleźć na tegorocznym festiwalu? Dla najmłodszych, były to gry i zabawy w wesołym miasteczku, pokazy karate i prezentacje młodych piłkarzy, malowanie twarzy, figurki z balonów, nauka tańca i inne. Rodzice mogli natomiast sprawdzić swoją kondycję z Dziką Fitness.
Oczywiście jak co roku Taste of Polonia odwiedzili znani politycy, którzy bardzo chętnie pozowali do zdjęć. Byli to min. kandydaci do urzędów: Bruce Rauner, Dorothy Brown.
Podsumowaując tegoroczny festiwal warto zaznaczyć, że program imprezy był naprawdę bardzo bogaty i brał pod uwagę różnorodne gusta festiwalowych gości. Można było kupić bizuterię z bursztynu lub koszulki z nadrukami lub zapoznać się z ofertą biznesów obecnych podczas długiego weekendu.
Na koniec pragniemy jeszcze przymnieć, że wszytskie dochody z Taste of Polonia przekazane zostaną Fundacji Kopernikowskiej, która od lat z dumą wspiera polską kulturę i tradycję.
IB