Chińskie tematy
Chińskie tematy
Usługi budowlane, prace przy pokryciach dachowych, prace wykończeniowe wymagają wiedzy specjalistycznej, sprawności fizycznej i dobrej kondycji zdrowotnej.
Prace te wykonywane są zwykle w trudnych warunkach. Murarz zatrudniony w Wietrznym Mieście żąda 40 dolarów za godzinę pracy. Jeżeli do tego dodać świadczenia socjalne, ubezpieczenia i inne opłaty, to firma zatrudniająca murarza notuje wydatek około 75 dolarów. Oprócz tych kosztów firma pokrywa zakup i naprawy maszyn, sprzętu, materiałów, a gdzie osiąga zysk? W Chinach murarzowi za 1 dniówkę pracy wypłaca się 60 RMB (renminbinów) inaczej juanów (ok. 10 dolarów). W chińskich warunkach na ubezpieczenie trzeba przeznaczyć dodatkowo 20 RMB. Skala opłat pracy jest nieproporcjonalna, podobnie jak wykorzystanie pracowników; znaczenie ma tutaj realna wartość walut. W Wietrznym Mieście pracownik budowlany może bez uszczerbku w budżecie, wybrać się dwa razy w tygodniu na kolację do restauracji z całą rodziną. W Polsce, podobnie jak w Wietrznym Mieście murarz nie preferuje wypadów na kolacje z rodziną do restauracji; ma inne upodobania, a kolację gotuje żona, mama, albo koleżanka. Chiński budowlaniec pracuje w systemie czterozmianowym przez 7 dni w tygodniu. W Wietrznym Mieście wiele prac budowlanych ma charakter sezonowy.
Firmy budowlane prowadzone przez naszych rodaków w Wietrznym Mieście cieszą się uznaniem. Amerykanie polecają sobie firmy z udziałem kapitału naszej społeczności polonijnej. Materiały budowlane, sprowadzane z Chin są może tańsze, ale co z ich jakością? Jak mówią specjaliści: mamy to, za co płacimy. Jest jeszcze inny aspekt, który nie zachęca naszych budowlańców do współpracy z chińskimi parterami. Ostatnio sekretarz chińskiej agencji badawczej przekazał światu, że cały dorobek, który posiadają narody europejskie pochodzi z Chin. O co chodzi? Europejczycy, wg Chińczyków nie mieli nic swojego, skopiowiali wszystko, co tylko było im potrzebne z Chin! I dalej: nie tylko język angielski, ale także rosyjski, francuski i niemiecki pochodzą z Chin, a język polski wywodzi swój źródłosłów od mandaryńskiego! Wszystko, co stało się, a powstało przed XV wiekiem, czyli między innymi powstanie i chrzest państwa polskiego, podział dzielnicowy, a wcześniej greccy filozofowie z całym swym dorobkiem, Cesarstwo Rzymskie, Bizancjum, pierwsze krucjaty, a także pierwsze kilkaset lat historii Krakowa zostało zmyślone. Taki obraz świata podają badacze z Chin. Co jednak z artefaktami, z obiektami zabytkowymi, z dokumentami, przedmiotami czy innymi źródłami historycznymi? Chiński World Civilization Research Association przygotowuje odpowiedzi na te pytania, ale może to zająć kolejne 20 lat intensywnych badań. Nie ma się z czego śmiać, Europejczykom znane są konsekwencje wywyższania się jednego narodu nad innymi i pisania historii świata na nowo. Znając pracowitość i kreacje uczonych Państwa Środka być może dowiemy się wkrótce, że Indianie to plemiona syczuańskie, a Kolumb dokonał żywota w Świątyni Przyczajonego Tygrysa po przyjęciu święceń buddyjskich w klasztorze pod romantyczną nazwą Sadzawka Kąpiącego się Słonia.
Miejmy nadzieję, że to, o czym marzą chińscy uczeni nie brzmi profetycznie, a sprawdzanie przepowiedni zależy tylko od naszej percepcji.
Marta Blicharska
wietrzneradio.com
mail: bmz669@juno.com