Audrey Hepburn
Audrey Hepburn
Audrey Kathleen Ruston czyli Audrey Hepburn
Przyszła ikona kina była córką Josepha Victora Anthony’ego Rustona i baronówny Elli van Heemstra. Władała biegle 5 językami i od najmłodszych lat uczęszczała na lekcje baletu. Gdy poinformowano ją, że ze względu na słabą sylwetkę nigdy nie będzie primabaleriną postanowiła skupić się na aktorstwie.
Pierwszy sukces na dużym ekranie odniosła rolą uroczej księżniczki w “Rzymskich wakacjach”, za którą otrzymała Oscara, brytyjską nagrodę BAFTA i Złoty Glob oraz uwielbienie tłumów. Ikoną mody i muzą projektanta Huberta de Givenchy stała się po ekranizacji “Śniadania u Tiffany’ego”, w której wypromowała nieśmiertelną “małą czarną”, klasyczną czarną sukienkę wieczorową. Była gwiazdą zajmującą najwyższe miejsca w różnorakich rankingach, oddaną ambasadorką na rzecz głodujących i cierpiących w Afryce i Ameryce Południowej. Utalentowaną aktorką, która zdobyła wszystkie możliwe nagrody za życia i po śmierci, której partnerowali najwięksi aktorzy, a filmy weszły do kanonu klasyki.
Audrey Hepburn zawsze była bardzo wiotka i delikatna, ale przerażliwie szczupła sylwetka nie była, jak przypuszczano, wynikiem długoletniego, męczącego treningu baletowego (na lekcje tańca rodzice zapisali ją w wieku 5 lat), lecz ekstremalnego niedożywienia jakiego doświadczyła podczas wojny. Cierpiała przez to na nawracającą anemię, rozedmę i problemy z oddychaniem. We wspomnieniach aktorka przyznała, że aby zaspokoić głód w czasie wojny robiła mąkę z bulw tulipanów, dodawała do niej trawę i piekła ciastka i biszkopty. Tak starała się przeżyć czasy głodu w okupowanej Holandii. Kiedy po wyzwoleniu żołnierze rozdawali jedzenie i Audrey zjadła pierwszy od dłuższego czasu normalny posiłek ciężko się po nim rozchorowała. Dlatego także przez całe życie miała problemy żołądkowe. Doświadczenia wojenne były później motorem do zaangażownaia się w prace UNICEF-u oraz przyjęcia tytułu ambasadorki na rzecz głodujących i cierpiących w Afryce i Ameryce Południowej. To na jej cześć w 1990 roku nazwano też nowy gatunek tulipanów.
Największym marzeniem Hepburn zawsze było posiadanie dzieci, dlatego nie związała się z Williamem Holdenem, który przyznał się do wasektomii. Miała nieliczne romanse z partnerującymi jej aktorami, ale za mąż wyszła za niezbyt urodziwego amerykańskiego aktora. W 1954 roku poślubiła Mela Ferrera i od razu zaczęła starać się o potomstwo. Ale zanim urodził się ich pierwszy syn dwa razy poroniła. Jedno z poronień spowodowane było upadkiem z konia podczas zdjęć filmowych i urazem kręgosłupa. Dlatego, by dramat ten się nie powtórzył, by donosić kolejną ciążę, na rok przestała pracować. Po następnych dwóch poronieniach oraz z powodu nadmiernej kontroli i wybuchowego charaktru męża Audrey rozwiodła się z Melem. Nie pozostała długo rozwódką. Rok po rozwodzie, w 1969 roku jej drugim mężem został włoski psychiatra Andrea Dotti. Z nim miała również jednego syna, kolejną ciążę znowu niestety poroniła. To małżeństwo również zakończyło się rozwodem, tym razem powodem były zdrady przystojnego Andrei.
Oprócz wspomnianych schorzeń Hepburn cierpiała również na hydrofobię, co skomplikowało kręcenie sceny w basenie w filmie “Two for the Road”. Kiedy ekipa filmowa dowiedziała się o jej paraliżującym strachu przed wodą nurkowie czekali w pogotowiu.
Ostatnie lata życia Audrey Hepburn spędziła z dala od fleszy aparatów i kamer filmowych. Całym sercem poświęciła się pracy humanitarnej na rzecz cierpiących, biednych, chorych i niedożywionych. Kiedy w 1992 roku powróciła z Somalii zaczęła skarżyć się na bóle brzucha. Po kompleksowych badaniach okazało się, że to rak wyrostka, który rozprzestrzenił się na inne organy. Podczas operacji usunięto jej część jelita cienkiego, ale okazało się, że forma raka na jaką cierpiała aktorka to nie był często spotykany guz lecz komórki rakowe wyściełały wręcz jej jelita. Dlatego natychmiast poddano ją chemioterapii, jednak nie była ona skuteczna, potrzebna była kolejna operacja. Lekarze byli bezsilni, nie byli w stanie pomóc pacjentce, rak był zbyt zaawansowany. Ostatnie chwile życia Audrey spędziła w swoim domu w Szwajcarii otoczona rodziną i przyjaciółmi. Sensację wywołały zdjęcia robione z ukrycia, kiedy wymęczona chorobą spacerowała po swoim ogrodzie. Rodzina bardzo ostro zareagowała na to naruszenie jej spokoju i prywatności. Pamiętna Holly Golightly ze “Śniadania u Tiffany’ego” zmarła we śnie w 1993 roku.
POPELINA
Comments (0)