Al Capone, dystrybutor mleka
Al Capone, dystrybutor mleka
Al Capone, bandzior, okrutny rzezimieszek i król chicagowskiego podziemia dystrybucji nielegalnego alkoholu w latach prohibicji, już w latach 20. XX wieku został rozsławiony na cały świat przez chicagowską prasę. Pierwsza książka o tym bandycie została napisana i wydana w Chicago w 1927 roku, a w niej wiele stron poświęcono opisom ludzkiej strony gangstera i jego chęci pozostania w pamięci następnych pokoleń jako dobrodusznego Robin Hooda, rozdającego biednym dzieciom cukierki w swojej dzielnicy.
Podczas Wielkiej Depresji Capone otworzył pierwszą kuchnię dla biednych, oferując trzy posiłki dziennie rodzinom i osobom znajdującym się w trudnej sytuacji finansowej. Kuchnia okazała się tak popularna, że powstało ich kilka, a Capone nie tylko był ich twórcą, ale też osobiście pracował przy wydawaniu posiłków. Nie da się ukryć, że nie ukrywał swojej działalności dobroczynnej przed prasą, a wręcz zapraszał dziennikarzy do obserwacji i zachęcał ich do opisów jego dobrych uczynków.
Gangster zdawał sobie sprawę z konieczności zmiany profilu swojej działalności, gdyż naciski opinii publicznej na zakończenie prohibicji były coraz silniejsze. Zyski Capone’a sięgały prawie 100 milionów dolarów rocznie, a zazdrość środowiska, walki o terytoria dystrybucji z innymi gangsterami i nagroda $50,000 za jego głowę zmuszały go do myślenia o opuszczeniu działalności przestępczej. Według jego brata Ralpha Capone twierdził, że ma już dość pieniędzy i nie potrzebuje ciągłych walk z Hymiem Weissem, braćmi Moran i konieczności współpracy z ludźmi z branży, których uważał za szaleńców.
Jednym z pomysłów Capone’a było opanowanie dystrybucji mleka. Mleko pasowało do jego kryteriów legalnego biznesu, na którym mógłby zarobić dużo pieniędzy. Prawie wszyscy spożywają mleko każdego dnia, zwłaszcza rodziny z dziećmi. Zyski na mleku były wysokie, niemalże takie jak na alkoholu. Co najlepsze, jego organizacja kontrolowała już zakłady butelkowania alkoholu do jego dystrybucji, co można było dostosować do dystrybucji mleka.
Według niesprawdzonych, lecz prawdopodobnych legend Al Capone zaczął działalność w branży mleczarskiej po tym, jak jeden z jego bliskich zachorował po wypiciu nieświeżego, butelkowanego mleka, które nie miało daty ważności. Brak przepisów określających daty ważności i świeżości mleka dały Capone szansę na zaatakowanie rynku. Capone uważał, że to on doprowadził radnych Miasta Chicago do wprowadzenia ustawy o stemplowaniu daty ważności na butelkach mleka, aby ochronić dzieci w mieście przed zatruciem.
Capone kupił wielką mleczarnię Meadowmoor Dairies. Cały sprzęt do stemplowania butelek był już pod jego kontrolą. Krótko po tym, jak miasto Chicago uchwaliło prawo konieczności umieszczania widocznych dat ważności na butelkach mleka, Capone miał już możliwości skutecznego kontrolowania lokalnego rynku.
W tym czasie tylko mleczarnie należące do Związku Zawodowego Teamsters dostarczały świeże, lokalne mleko do domów w Chicago. Capone chciał użyć kierowców ciężarówek nie należących do związku, aby dostarczyć tańsze, importowane mleko z Wisconsin. Nie był w stanie dojść do porozumienia ze związkiem Teamsters Union, więc porwał prezydenta związku, którego zwolnił za okupem w wysokości $50,000, co miało doprowadzić do nowych, korzystnych dla gangstera negocjacji. Niestety, po trzech krótkich miesiącach działalności Meadowmoor Dairies, Al Capone został uwięziony.
Tym samym Al Capone zakończył swoją działalność jako dystrybutor mleka, ale zapoczątkowane przez niego stemplowanie dat ważności pozostało aż do dzisiaj.
Krzysztof Wawer