Mistrzowie tego świata
Mistrzowie tego świata
To, co obserwujemy teraz na świecie nie jest przypadkiem. Covid-19 jest oczywiście realnym wirusem. Kto i kiedy go stworzył czy wypuścił nie jest w sumie tak istotne. Istotne jest to, do czego jego obecność jest wykorzystywana. Jesteśmy świadkami kolejnej “czarnej operacji”, czyli tajnego, celowego działania, którego ostatecznym celem jest doprowadzenie do wyludnienia świata.
“Podczas wczesnych lat 50. rząd Stanów Zjednoczonych wydał prawie miliard dolarów na wojnę psychologiczną. Christopher Simpson wyjaśnia, że większość tych pieniędzy została użyta nielegalnie na “czarne” operacje przeciwko amerykańskim obywatelom. Czego nie wyjaśnia, a co było jasne dzięki analizie wzajemnie zazębiających się kręgów towarzyskich, które były obecne w CIA, fundacjach i świecie akademickim, to fakt, że środowisko związane z wojną psychologiczną i osoby przejęte problemem katolickim, byli w efekcie jednymi i tymi samymi ludźmi. Oznaczało to, że kiedy Rzym współpracował z USA w ramach krucjaty antykomunistycznej, jednocześnie szykował sobie klęskę jako siła polityczna. Stawało się to coraz bardziej oczywiste, kiedy najpierw kontrolowane przez Rockefellera fundacje, potem rząd Stanów Zjednoczonych, a wreszcie ONZ, zaczęły zabierać coraz silniejszy głos w sprawie kontroli przyrostu naturalnego. W rezultacie w połowie lat 60. katolicy, którzy uważali się za patriotycznych antykomunistów, zorientowali się, że promują coś, co było diametralnie przeciwne naukom Kościoła. Jedyne co czyniło tą sprzeczność mniej oczywistą była stopniowa droga jej wprowadzania…” (E. Michael Jones, The Medjugorie Deception, tłumaczenie moje).
Powyższy cytat pochodzi z książki, którą właśnie tłumaczę na język polski. Autor, który zajmuje się ogólnie mówiąc tematyką sił kształtujących nasz świat, zgromadził ogromny zasób wiedzy na ten temat. Sytuacja nie wygląda wesoło.
Po zakończeniu II Wojny Światowej niesamowicie rozbudowany amerykański system propagandowy, na którego czele stał Urząd Usług Strategicznych pod kierownictwem Williama Donovana (później CIA), musiał znaleźć sobie nowy sposób na życie. Pranie ludziom mózgów, aby przekonać ich, że jest konieczne posyłać ich synów na drugi koniec świata, aby ginęli za jakąś mglistą rację stanu, czy mydlenie oczu, że tylko USA ma patent na idealny system społeczny nie było już potrzebne amerykańskiemu rządowi. Ale okazało się bardzo przydatne budowniczym tak zwanego New World Order. Specjaliści od wojny psychologicznej na etatach rządowych, jak dobra dziwka, szybciutko znaleźli sobie nowych “opiekunów”. Wylądowali w zarządach magazynów mody, gazet i czasopism, stali się doradcami fundacji wszelkiej maści, chętnie byli zatrudniany przez koncerny farmaceutyczne, konglomeracje sklepów z żywnością, czy sieci fast foodów.
Oczywiście to tylko małe mrówki-robotnice, które wykonują zlecenia swoich mistrzów. Chcecie paniki? Nie ma sprawy. Chcecie, żeby cena benzyny poszła w dół czy w górę? Nie ma sprawy. Chcecie, żeby ludzie zaczęli sprzeczać się o szczepionki? Nie ma sprawy. Parę odpowiednio uplasowanych zdjęć, parę umiejętnie puszczonych w świat plotek i już mamy kryzys gotowy. Tak było ostatnio w Syrii, tak było kiedyś w Palestynie, tak było na początku “kryzysu uchodźców” i tak dalej, i tak dalej.
Teraz, z tych czy innych powodów, mistrzowie tego świata zamówili sobie kryzys zdrowotny. Nie jest to nic nowego, bo takie kryzysy były już sztucznie stwarzane w przeszłości – SARS w 2004, Ptasia Grypa w 2008, Świńska Grypa w 2010, MERS w 2012, Ebola w 2014, Zika w 2016, Ebola II w 2018. Nowość polega jednak na czymś dużo bardziej przewrotnym. O ile poprzednie epidemie rzeczywiście miały często skutek śmiertelny i w istocie rzeczy było się czego obawiać, to wygląda na to, że Covid-19 jest zasadniczo niegroźny w swoich konsekwencjach dla znakomitej większości społeczeństwa. Wielu wirusologów wręcz ubolewa nad faktem, że te symptomy są tak łagodne, bo nie będzie wiadomo, kto ma tego wirusa, a kto nie. I mimo tej łagodności wirusa manipulatorom ludzkości udało się doprowadzić znaczną część społeczeństwa do paniki. A o to na razie chodzi. Bo spanikowane społeczeństwo, karmione latami ideami, że jak trwoga, to do rządu, a nie Boga(!), jest łatwe w rządzeniu. Czy na skalę lokalną, czy światową.
Mistrzowie tego świata obserwują bacznie waszą reakcję. Cieszy ich wasza panika, kolejki po papier toaletowy, bijatyki o wodę, histeryczne wzywanie do totalnej kwarantanny, błaganie o obowiązkowe szczepionki (koniecznie z czipami), krytykowanie Kościoła za roznoszenie zarazy…
A mnie jest wstyd za nas wszystkich. Ci, co tak przekładają rozum nad wiarę sami zachowują się nieracjonalnie. Ci, co twierdzili, że są Katolikami, z radością unikają kościoła. Ogłupieni propagandą podążamy jak stado baranów, dokładnie tam, gdzie kierują nas mistrzowie tego świata. Na rzeź…
Marcin Vogel