Kolejny tydzień, kolejny atak
Kolejny tydzień, kolejny atak
Albo jakiemuś durniowi, któremu życie jest niemiłe strzeli coś do głowy, chwyci za broń i zacznie strzelać w szkole, kinie czy parku. Albo wyznawcy tej pokojowo nastawionej religii nazwanej islam stwierdzą, że czas zabrać paru naszych ze sobą na spotkanie 72 dziewic.
Atak terrorystyczny w San Bernardino był pierwszym tego typu aktem przemocy na ziemi amerykańskiej dokonanym przez ekstremistów. Pierwszy przypadek, w którym terroryści użyli bomb własnego wyrobu i kamizelek samobójców.
Prezydent w niedzielę przemówił do narodu. Przypomniał nam, że 14 Amerykanów podczas spotkania świątecznego straciło życie z rąk swojego kolegi i jego żony. Nie zapomniał również przekazać ważnego demokratycznego przesłania na temat nieżyjących. Otóż mordercy nie dyskryminowali, zabili białych, czarnych, latynosów i azjatów, emigrantów i tych urodzonych w USA.
Po prawie tygodniu od ataku w końcu Barack Obama użył słów terror i terrorystyczny akt. Jak nadmienił FBI cały czas zbiera materiały dowodowe i na razie nie wiadomo z polecenia, której organizacji terrorystycznej małżeństwo wykonało atak. „Wiadomo natomiast, że tych dwoje przeszło na stronę radykalizacji i wypaczonej interpretacji islamu, która nawołuje do wojny z USA i Zachodem. Gromadzenie broni szturmowej, amunicji i domowej roboty bomb pokazuje, że był to akt terrroru mający na celu zabicie niewinnych ludzi” – powiedział w środku przemówienia. W tej części swojej wypowiedzi Prezydent się nie pomylił tak jak pomylił się na parę dni przed atakami w Paryżu twierdząc, że problem z ISIL jest zażegnany.
Podczas swojej niedzielnej wypowiedzi podał cztery kroki, które Ameryka podejmie w walce z terroryzmem. Krok pierwszy to wojsko amerykańskie będzie nadal „polowało” na terrorystów gdziekolwiek oni się znajdują. A naloty samolotowe w Syrii i Iraku na liderów ISIL jak i ich złoża amunicji i infrastrukturę będą trwać.
Po drugie, Ameryka nadal będzie trenować i wyposażać armie walczące przeciwko ISIL na terenach Iraku i Syrii.
Po trzecie, Ameryka z aliantami będzie walczyć nad zniszczeniem infrastruktury finansowej ISIL oraz ich możliwościami rekrutacyjnymi.
Czwartym krokiem, pod przewodnictwem Ameryki, będzie rozpoczęcie procesu zakończenia wojny w Syrii. Zakończenie wojny w Syrii pozwoli Ameryce i aliantom na lepsze walczenie z ISIL.
Podczas swojego przemówienia Obama przypomniał nam, że nie wszyscy wyznawcy islamu są terrorystami. Mówił, że wielu z naszych współpracowników, przyjaciół czy sąsiadów jest tego wyznania. Wspomniał również o tym, że większość ofiar ginących z rąk terrorystów to Muzułmanie. Dodał, że liderzy społeczności muzułmańskich muszą pracować nad zniszczeniem nienawistnej ideologi, którą ISIL i al Qaeda promuje. A my, wyznawcy innych religii, musimy odrzucić dyskryminację.
Swoje przemówienie zakończył totalnym zaprzeczeniem słów sprzed kilku tygodniu mówiąc, że „jeśli kongres wierzy, że jesteśmy w stanie wojny z ISIL, tak jak ja w to wierzę…”
Szkoda panie Prezydencie, że tyle osób musiało stracić życie, aby Pan doszedł do tego wniosku oraz zaczął używać słów terror i terrorysta.
Ewa Kalisz
Comments (0)