Nawet za komuny tak się w Dniu Kobiet nie działo!
Nawet za komuny tak się w Dniu Kobiet nie działo!
Wszyscy narzekający malkontenci powinni byli przyjść w ten weekend, 11-12 marca do znanej z promowania imprez kulturalnych Polonii restauracji Hunters, by przekonać jak świetnie bawiły się wszystkie panie i nie tylko podczas występu naszego rodzimego chicagowskiego kabaretu “Niewiadomo co”.
Dwie główne bohaterki występu, czyli szalejąca na Polonii dziennikarka Rysia Wydra oraz jej główna rozmówczyni, kobieta pracująca, która żadnej pracy się nie boi, kobieta wielu talentów i nieprzeciętnej urody Tosia Cebula przedstawiły kabaretową wersję polonijnej chicagowskiej rzeczywistości. Pojawiła się też nowa członkini, kobieta w czerwieni Zośka Zreformowana wygłaszająca równie płomienne monologi na temat doli i niedoli współczesnej kobiety jak kolor jej sukienki i krótkiej fryzurki.
Program kabaretu zawierał klasyczne elementy nawiązujące do realiów chicagowskich, dzięki czemu publiczność żywo reagowała na takie hasła jak ściana płaczu czy gumowe czeki. Gromkie brawa i ogromną radość wywołał skecz – wróżenie z kart kredytowych czy też poszukiwanie pracy przez Tosię w agencji. Jakiej?… każdy z nas się domyśla. Z ogromnym aplauzem spotkały się także zreformowane pomysły Zośki, np. ten dotyczący trzech mężczyzn zaspokajających potrzeby jednej kobiety lub ogólne obserwacje na temat związków damsko-męskich. Całość okraszona była klasycznymi piosenkami z repertuaru polskich zespołów w wykonaniu wielce utalentowanej Rysi.
Każda z pań, oklaskujących występ kabaretu “Niewiadomo co” otrzymała także mały upominek, a wybranki mogły nawet liczyć na uściski lub taniec z panem Marianem, wybornym tancerzem i najlepszym bileterem w Chicago.
Żałujcie, że was tam nie było, ale nic straconego Dzień Kobiet znów za rok, a być może wcześniej zdarzy się jakaś okazja, podczas której będziemy znów mogli usłyszeć i zobaczyć wielce utalentowane Polonuski z kabaretu “Niewiadomo co”. Będziemy was informowali 🙂 Oczywiście ogromne podziękowania należą się także właścicielom restauracji Hunters – Dorocie i Januszowi, którzy udostępnili swoją scenę na ten wyjątkowy kobiecy wieczór.
IB
Zdj. Jacek Stolarski
[justified_image_grid flickr_user=133473628@N07 flickr_photoset=72157665382158720]
Comments (0)