Oparzenia słoneczne
Oparzenia słoneczne
Lato w pełni, a więc większość z nas spędza aktywnie czas na zewnątrz. Opalamy się nad wodą, w przydomowym ogródku, czy gdzieś w parku. Często uprawiamy jakiś sport i wystawiamy swoje ciało na działanie promieni słonecznych. Niestety, często zapominamy zabezpieczyć się przed słońcem, czego efektem są oparzenia słoneczne.
Oparzenie słoneczne to nic innego, jak uszkodzenie skóry wywołane zbyt długą ekspozycją ciała na promienie UV. Oparzenia słoneczne są bolesne, a co gorsze mogą prowadzić do raka skóry, dlatego tak ważne jest stosowanie odpowiednich preparatów do opalania. Najczęściej spotykamy oparzenia słoneczne pierwszego stopnia, które charakteryzują się zaczerwieniem skóry oraz jej podrażnieniem i zazwyczaj oparzenia te znikają po 2-3 dniach. Znacznie gorzej wyglądają oparzenia drugiego stopnia, kiedy to oprócz bólu i zaczerwienienia pojawiają się również pęcherze wypełnione płynem surowiczym. Taki stan skóry może utrzymywać się nawet kilka tygodni. W przypadku oparzeń trzeciego stopnia możemy mówić już o uszkodzeniu skóry właściwej, a więc skóra nie reaguje na dotyk, jest jakby martwa. W tym przypadku konieczna jest wizyta u lekarza.
Czas poznać kilka metod, które pomogą ukoić Twoje cierpienie w przypadku oparzenia słonecznego:
● Jeśli na plaży lub w innym miejscu poczujesz pieczenie lub zauważysz zaczerwienienie skóry natychmiast okryj ciało lub schowaj się do cienia, nie czekaj, aż słońce spali cię na skwarkę. Jeśli masz możliwość, to schłodź ciało, np. zimnym prysznicem, wejdź na chwilę do wody, jeśli jesteś nad jeziorem lub rzeka to zrób okłady z zimnej wody.
● Zaopatrz się w środki łagodzące poparzenia – może to być maść lub krem, ale muszą w swoim składzie zawierać alantoinę i D-panthenol, a także witaminy A, E, F, masła Shea, aminokwasy, aloes. Środki te stosuj przez kilka najbliższych dni.
● Nie wychodź na słońce, dopóki nie zniknie oparzenie słoneczne. Zrezygnuj także z gorących kąpieli. Chroń ciało przed wysokimi temperaturami.
● Z domowych metod ulgę przyniosą ci okłady z kefiru, zsiadłego mleka lub jogurtu, które nie tylko nawilżają skórę, ale także zapobiegają bąblom. Zawierają białka i witaminy: A, D i E, dzięki którym zniszczony
słońcem naskórek szybciej się zregeneruje.
● Z domowych metod warto wspomnieć także o białku jajka, które zawiera cystatynę, która hamuje stany zapalne, i enzym zwany lizozymem, który posiada właściwości bakteriobójcze i antywirusowe. Wysmaruj gazę surowym, schłodzonym kurzym białkiem, a następnie przyłóż do oparzonej skóry.
● Sok ze świeżych ziemniaków to kolejna metoda, która łagodzi ból i zapobiega powstaniu pęcherzyków. Na oparzone miejsca przyłóż plasterki lub łupiny ziemniaków.
● Okłady z ogórka to kolejna metoda łagodząca podrażnioną i zaczerwienioną skórę. Wystarczy przyłożyć plasterki do zmienionych chorobowo miejsc i pozostawić na 30 minut.
● Sok z liści aloesu pomoże ci przyśpieszyć regenerację naskórka. Aloes wspomaga gojenie się skóry. By złagodzić poparzenia słoneczne, wystarczy nasączyć gazę schłodzonym sokiem z aloesu i przyłożyć do skóry na 15 minut.
● Oparzonej skóry nie smaruj ciężkimi i tłustymi preparatami. Wyjątek stanowi miód ze względu na przeciwbakteryjne i przeciwzapalne właściwości, które mogą przyspieszać gojenie.
● Jeśli na twoim ciele pojawiły się bąble (oparzenie słoneczne II stopnia) to nie przekłuwaj ich. Płyn surowiczy zawarty w pęcherzu to naturalny mechanizm organizmu na ochronę uszkodzonego miejsca. Jeżeli go przekłujesz, możesz doprowadzić do zakażenia. Poza tym na twoim ciele pozostaną brzydkie blizny.
Większość z nas lubi spędzać czas na słońcu i brązowy kolor skóry. Zatem jak zapobiegać oparzeniom słonecznym? Otóż należy:
● stosować kremy z filtrem UV – dostępne są w każdym niemal sklepie. Krem nałóż na 30 minut przed wyjściem na słońce;
● unikać ekspozycji na słońce w godzinach 10 rano – 2 popołudniu – wówczas słońce jest najmocniejsze i może dojść do oparzenia słonecznego;
● pamiętać o piciu dużej ilości wody w czasie upałów;
● chronić głowę podczas przebywania na słońcu.
Miłego opalania i uważajcie na siebie.
MK
Comments (0)