Huragan Laura uderzył w Amerykę
Huragan Laura uderzył w Amerykę
Potężny huragan 4 kategorii Laura uderzył w amerykańskie wybrzeże Zatoki Meksykańskiej. Rozmiar strat i liczba ofiar na razie nie są znane. Obecnie Laura przesuwa się w głąb lądu jako huragan 2 kategorii.
W momencie uderzenia w ląd Laurze towarzyszył wiatr o prędkości 240 kilometrów na godzinę oraz kilkumetrowa fala powodziowa. Na szczęście huragan ominął duże aglomeracje takie jak Houston czy Nowy Orlean. Na drodze żywiołu znalazły się kilkudziesięciotysięczne miasta Port Arthur w Teksasie i Lake Charles w Luizjanie oraz wiele rozrzuconych wzdłuż wybrzeża mniejszych miejscowości.
EYE WALL of powerful #HurricaneLaura in Lake Charles, LA with the Dominator Fore and HERV taking some debris. Sadly there is a lot of damage, likely catastrophic to the south. We are waiting for sunrise to drive to Holly Beach and retrieve windy palms @MikeTheiss pic.twitter.com/WwNUjwfruu
— Reed Timmer (@ReedTimmerAccu) August 27, 2020
Służby ratownicze nie dotarły jeszcze do większości z nich i lokalne władze nie są na razie w stanie ocenić skali zniszczeń. Duże obszary na wschodnim wybrzeżu Teksasu i zachodnim wybrzeżu Luizjany znalazły się pod wodą. Przed uderzeniem huraganu nakaz ewakuacji wydano prawie 600 tysiącom mieszkańców. Część z nich pozostała jednak w domach.
– First light is revealing the incredible damage #HurricaneLaura did here in #LakeCharles #Louisiana over night… #Laura #CapitolOneTower pic.twitter.com/WSlP0MIZ0K
— WeatherGoingWILD (@WeatherGoinWILD) August 27, 2020
Po uderzeniu w ląd Laura osłabła ale nadal pozostaje groźnym huraganem drugiej kategorii z wiatrem o prędkości 160 kilometrów na godzinę. Laura znajduje się obecnie nad Luizjaną po czym przesunie się nad Arkansas i Missisipi jako tropikalny sztorm.
Damage from #hurricanelaura near #lakecharles right now. Rescue teams from SWFL are working the area. pic.twitter.com/ruqejejVTO
— Nicolette Perdomo (@NickiPerdomo) August 27, 2020
Informacyjna Agencja Radiowa / IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton/ w sk
Comments (0)