Dwóch policjantów postrzelonych w Louisville, protesty w Chicago
Dwóch policjantów postrzelonych w Louisville, protesty w Chicago
Dwóch policjantów z Louisville zostało postrzelonych podczas zamieszek, do jakich doszło po ogłoszeniu decyzji sądu ws. śmierci Breonny Taylor. Ława przysięgłych uznała, że policjanci nie odpowiedzą za jej śmierć, a jedynie za nieuzasadnione użycie broni i narażenie życia lokatorów.
Decyzja sądu zdecydowanie nie spodobała się wielu mieszkańcó, którzy postanowili wyrazić swoje niezadowolenie poprzez marsze i protesty. Do takiego marszu doszło między innymi w Chicago, Nowym Jorku, Waszyngtonie DC, Filadelfii. ale także w Louisville. Mimo wprowadzenia godziny godziny policyjnej w Lousville, mieszkańcy postanowili wyrazić swój sprzeciw. Na ulice wyszły setki osób. Padły strzały, rannych zostało dwóch policjantów. Wówczas na ulice wkroczyła Gwardia Narodowa oraz wyspecjalizowana jednostka SWAT (Special Weapons and Tactics).
Poparcie dla działań gubernatora wyraził prezydent Donald Trump, który napisał na Twitterze, że modli się za postrzelonych policjantów i w pełni stoi za gubernatorem Kentucky oraz wyraził chęc pomocy.
Praying for the two police officers that were shot tonight in Louisville, Kentucky. The Federal Government stands behind you and is ready to help. Spoke to @GovAndyBeshear and we are prepared to work together, immediately upon request!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) September 24, 2020
Również w Chicago doszło do protestów. Na południowej stronie miasta ponad 100 osób przeszło w pokojowym marszu blokując tym samym prace ciężarówek. Kiedy ciężarówki i autobusy blokowały ruch, demonstranci napisali na ulicy farbą przypominającą krew napis „Breonna”. Podczas trwającego mniej więcej godzinę protestu przy Racine Avenue i 79th Street, protestujący modlili się i śpiewali. Późnym wieczorem około 300 osób zebrało się na wschodnim krańcu ciemnego parku Palmer Square. Po około 10 minutach tłum zaczął spokojnie iść w kierunku Sacramento Avenue, skąd skręcił na północ w kierunku Milwaukee Avenue. Tłum skandował: „Powiedz jej imię”, zawołał kobiecy głos. „Breonna Taylor” – odpowiedział tłum. Protestujący minęli grupę umundurowanych policjantów na rowerach. Ludzie używali własnych rowerów, aby utworzyć linię między policją a zgromadzonymi maszerującymi. Następnie policja na rowerach ruszyła za tłumem na północ.
Protest prowadzony po stronie południowej przez wielebnego Michaela Pflegera z kościoła św. Sabiny i kilku przywódców religijnych miał przesłanie: Pokojowo daj znać tym, którzy reprezentują status quo, że nie jesteś zadowolony z decyzji Taylora.
Dziesiątki demonstrantów zebrało się również w dwóch oddzielnych grupach przy “fasolce” w Millennium Park. Policjanci na rowerach okrążyli blok. Około godziny 8 pm grupa licząca kilkadziesiąt osób wyszła na ulicę i pomaszerowała na północ po Michigan Avenue.
Wcześniej tego dnia, po ogłoszeniu werdyktu w Kentucky burmistrz Chicago Lori Lightfoot i gubernator J.B. Pritzker wezwali do pokojowych protestów, lecz zaznaczyli, że są przygotowani na możliwość niepokojów społecznych. Pritzker nazwał decyzję o niewniesieniu zarzutów „rażącym ą pomyłką sądową”.
26-letnia Breonna Taylor została w marcu zastrzelona przez policję we własnym mieszkaniu. Trzech funkcjonariuszy weszło do środka na mocy nakazu sądowego, który nie wymagał pukania do drzwi. Policjanci działali w ramach śledztwa w sprawie grupy narkotykowej i poszukiwali byłego chłopaka Taylor. Po wejściu do mieszkania mężczyzna (były chłopak Taylor) chwycił za broń i ranił jednego z trzech funkcjonariuszy. Wywiązała się strzelanina, w której zginęła Taylor. Śmierć Breonny Taylor przyczyniła się do protestów, w których domagano się zaprzestania stosowania przesadnej przemocy przez amerykańskie służby bezpieczeństwa i rozwiązania policji.
Comments (0)