Alkoholowe saszetki w sklepach. Premier będzie karał
Alkoholowe saszetki w sklepach. Premier będzie karał
W ostatnich dniach w sieci pojawiły się zdjęcia saszetek z alkoholem, które przypominają popularne wśród dzieci musy owocowe. Podczas wtorkowego posiedzenia rządu do sprawy odniósł się premier Donald Tusk. Polityk zapowiedział, że rozwiązaniem „problemu alkoholowych saszetek” zajmie się Czesław Siekierski – minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Zdaniem premiera pojawienie się saszetek z alkoholem „budzi uzasadnione emocje”.
Premier o „konsekwencjach personalnych”
– Skupimy się na tym, aby znaleźć skuteczną metodę, aby zablokować ten proceder związany z alkoholowymi saszetkami. Dzisiaj będziemy mieli pewność, jakie konsekwencje personalne będą wobec osób, które nie wykazały się odpowiednią czujnością w ostatnich dniach. Ta sprawa może dotyczyć bezpieczeństwa, zdrowia naszych dzieci – dodał szef rządu.
Do zajęcia się sprawą alkoholu w saszetkach wyznaczono resort rolnictwa. Wiceminister Michał Kołodziejczak w rozmowie z reporterką Polsat News Magdaleną Pernet poinformował, że „ruszyły prace”, a w „ministerstwie rolnictwa trwa spotkanie, któremu przewodniczy Czesław Siekierski”.
Wiceminister wytłumaczył, że decyzja premiera związana jest z faktem, że pod nadzorem resortu rolnictwa jest Inspekcja Jakości Artykułów Rolno-Spożywczych, która „będzie najprawdopodobniej miała coś w tej sprawie do powiedzenia”.
– Pewnie inne ministerstwa będą miały również jakaś pracę do wykonania – dodał – Jestem przekonany, że te decyzje będą bardzo szybkie, automatyczne i bardzo skuteczne. Ten temat alkosaszetek pokazuje jedną, bardzo nieciekawą sprawę czyli łatwość w dostępie do alkoholu, w tym tego wysokoprocentowego. Może to kolejny raz obudzić dyskusję co zrobić, by alkohol nie trafiał tak łatwo w ręce – mówił Kołodziejczak. – Taki format promowania alkoholu jest bardzo niebezpieczny. To jest połączenie dość przyjemnego formatu opakowania z wysokoprocentowym alkoholem. To coś, co bardzo łatwo można spożywać.
Podkreślił, że nie chodzi jedynie o wycofanie takich opakowań z rynku, ale również o „stanie na straży praw”.
– Nie od dzisiaj mówię o tym, że produkty, które są na półkach sklepowych powinny być bardzo dobrze oznaczone. Obojętnie czy jest to alkohol, marchewka, czy cokolwiek innego, co trafia na nasz talerz. Nie powinno być żadnych wątpliwości, co jest w opakowaniu, jaka jest zawartość i jakie mogą być skutki spożywania (…) To dobry moment na temat poruszania tematu, jak produkty powinny być znakowane – przekazał.
Jest reakcja minister edukacji
Wcześniej minister edukacji Barbara Nowacka skierowała pismo do resortu zdrowia z prośbą o pilne zmiany przepisów dotyczących opakowań.
– Jestem głęboko oburzona; też jestem rodzicem i kiedy to zobaczyłam, byłam głęboko wstrząśnięta – powiedziała Nowacka w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
This page imported from Bejsment