Bezpieczne Święta
Bezpieczne Święta
Policjanci chodzą parami przed świątecznie udekorowanymi wystawami sklepów w centrum miasta, żebracy przywdziali czerwone czapki Mikołaja, w areszcie miga ciepłym światełkiem sztuczna choinka, a statystki notują wzrost kradzieży ze sklepów. Słowem, wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że chicagowskie Święta Bożego Narodzenia są już tuż, tuż.
Święta to radosny okres, kiedy cieszymy się z nadejścia Zbawiciela, spędzamy czas z rodziną i przyjaciółmi, ale również czas bieganiny i wzmożonego stresu. Nie będę nawet się starać, żeby przedstawić Państwu receptę na wesołe Święta (chociaż generalnie trochę zwolnienia i parę chwil refleksji lub modlitwy pewno byłoby dobrym początkiem), ale chciałbym napisać parę słów, jak spędzić Święta bezpiecznie.
Po pierwsze – bądźmy świadomi swojego otoczenia. W pogoni za super zniżkami na rzeczy, które tak naprawdę nie są nam absolutnie potrzebne, często nie wiemy, co się wokoło nas dzieje. A złodzieje obserwują nas uważnie… Zasada numer jeden – jeżeli przynosimy zakupy do auta i nie jedziemy do domu – nie zostawiajmy zakupów na wierzchu. Ładnie zapakowany szalik za 25 dolarów może nas kosztować wstawianie nowej szyby za 250. Zakupy powinno się wkładać do bagażnika. Podczas pakowania zakupów do bagażnika, uważajmy na to, co się dzieje wokoło nas. Czy idzie w naszym kierunku jakiś podejrzany typ? Starym podstępem jest udawanie żebraka po to, aby bliżej podejść, a kiedy już jest blisko, pokazuje się nóż czy pistolet i za chwilę patrzymy jak “żebrak” odjeżdża naszym samochodem wypełnionym prezentami. Rzecz jasna, nie zostawiajmy jakichkolwiek paczek czy reklamówek w samochodzie na noc. To gwarantuje wybitą szybę.
W czasie zakupów, uważajmy na to – tu zwracam się głównie w kierunku drogich pań – co robimy z torebką. Otwarte torebki to zaproszenie dla złodzieja kieszonkowca. Jeżeli torebka ma zamek czy zapięcie, to warto ją właśnie tak zabezpieczyć. Nie zostawiajmy torebek wiszących na oparciu krzesła, chyba że macie ochotę na sprint za przestępcą, który taką torebkę wam ukradnie.
Nie afiszujmy się prezentami, jakie gromadzimy w domu. Nie wiadomo, kto na nas patrzy. A już na pewno nie wynośmy ostentacyjnie na śmietnik opakowań po prezentach. To tak, jakbyśmy oznajmiali całemu światu, co nowego jest w naszym domu czy mieszkaniu. Złodzieje rutynowo jeżdżą po tak zwanych “elach” i patrzą, co kto ma. Telewizor 95 cali – super. Nowy komputer – super. Reklamówka od jubilera – jeszcze lepiej. Ja na przykład, oczywiście przez roztargnienie, po Świętach zostawiam swoje opakowania w śmietniku sąsiada…
Nowy Rok przynosi ze sobą inne problemy. Najczęściej wiążą się z prowadzeniem samochodu po spożyciu alkoholu. Mimo, że w żadnym stanie USA nie ma całkowitego zakazu spożywania alkoholu przed jazdą autem, to jednak warto chyba pomyśleć o jakiejś sensownej alternatywie dojazdu i powrotu. Uber, niepijący kolega, taksówka. Uważać też należy na innych, podpitych, kierowców.
Pomimo absolutnego zakazu, każdy Nowy Rok witany jest kanonadą z broni palnej. Pamiętajmy, że to co leci do góry, musi spaść na dół…
Na koniec – jak się zachować, kiedy stajemy się ofiarą przestępstwa? Jak zawsze, odrobina prewencji (świadomość otoczenia) zapobiega wielu przykrym sytuacjom. Ale stało się – jesteśmy ofiarą napadu. Jeżeli mamy realistyczną szansę na obronę – brońmy się. Oficjalnie policja i inni radzą, aby oddać przestępcy wszystko bez oporu. Dlaczego? Bo wszyscy boją się odpowiedzialności, gdyby takiej ofierze coś się stało. Dlatego zaznaczyłem – jeżeli mamy realistyczną szansę na obronę. Na moich kursach uczę jak rozpoznawać takie sytuacje i jak się w nich zachować. (Tak na marginesie, Gift Certificate na taki kurs to niezły prezent na Gwiazdkę).
Życzę Państwu bezpiecznych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku.
Marcin Vogel