Białe szaleństwo
Białe szaleństwo
Zima w pełni, a ty jeszcze nie byłeś na nartach czy desce? Czas to zmienić. I wcale nie musisz jechać do Kolorado czy Utah, aby poszaleć na stoku. Wcale nie musisz wydawać fortuny, aby zażyć nieco przyjemności na świeżym powietrzu. Oto gdzie możesz wybrać się na narty lub deskę w niedalekie okolice od Chicago.
Chestnut Mountain Resort – 8700 W Chestnut Rd, Galena
Resort ten znajduje się ok 3 godziny jazdy na zachód od Chicago, dlatego polecamy wyjazd na weekend, zwłaszcza, że przy wyciągu jest hotel ze 120 pokojami. W miejscu tym pojeżdżą i wprawieni narciarze (czarne szlaki czekają na miłośników przygód), jak także nauczą się jeździć początkujący. A po całym dniu na stoku wieczorem można zjeść dobrą kolację, wypić grzańca i odpocząć w urokliwych knajpach. Cena za wyciąg w tygodniu to $40, a w weekend i święta $52.
Villa Olivia – 1401 W Lake St, Bartlett
Zaledwie godzina od Chicago, a już można poszaleć na nartach. To lokalne wzgórze oferuje zjazdy na siedmiu trasach, doskonałe do nauki i dobrej zabawy. Cena – w ciągu tygodnia $30 od osoby, w weekendy i święta $40. Zanim jednak wybierzesz się, zadzwoń i sprawdź czy wszystko funkcjonuje.
Raging Buffalo Snowboard Ski Park – 19-265 Western Ave, Algonquin
Miejsce to oddalone jakąś godzinę na zachód od Chicago jest miejscem, gdzie mogą poszaleć miłośnicy jednej deski. Jeśli zaś chcesz wziąć kilka lekcji, to w tym miejscu znajdziesz doskonałych nauczycieli. Miłośnicy „szalonej” jazdy też wrócą zadowoleni.
Four Lakes Alpine Snowsports – 5750 Lakeside Dr, Lisle
Zaledwie 40 minut od Chicago i już można pojeździć na nartach czy desce. Jest to miejsce, które oferuje lekcje nauki na nartach i snowbordzie, więc jeśli jesteś początkujący, zapraszamy właśnie tutaj. Będzie to doskonały początek twojej przygody z białym puchem.
Alpine Valley Ski Resort – W2501 County Rd D, Elkhorn, WI
Jeden z najbardziej lubianych i uczęszczanych resortów narciarskich i położony zaledwie 2 godziny na północ od Chicago. Tutaj poszaleją na wyciągach, i doświadczeni miłośnicy desek, i początkujący. Resort oferuje 4 wyciągi, a najdłuższa trasa ma 2500 stóp długości. Cena za jeden dzień w tygodniu to $38, zaś w weekend $48.
Cascade Mountain – W10441 Cascade Mountain Rd, Portage, WI
Jadąc po Hwy 90 na północny-zachód po mniej więcej 3 godzinach zobaczysz ludzi napierających na ciebie na nartach. Jest to wyznacznik, że dotarłeś do Cascade Mountain – resortu, w którym spokojnie i z radością pojeździsz na nartach czy desce, a najmłodsi mogą poszaleć na dmuchanych oponach. Cena za 8-godzinny bilet to $50, zaś całodniowy to $55.
Devil’s Head – S6330 Bluff Rd, Merrimac, WI
Jeden z najlepiej przygotowanych i dostosowanych do potrzeb narciarzy stok w pobliżu Chicago (3 godziny jazdy). Jest to jeden z najwyższych stoków w naszej okolicy, więc można nieco poszaleć, jeśli chodzi o prędkość. Proponuję weekendowy wypad na narty ze znajomymi – w pobliżu stoku znajdują się domki do wynajęcia i pokoje hotelowe. Cena za jeden dzień na wyciągu w tygodniu to $49, zaś w weekendy $54.
Wilmot Mountain Ski Resort – 11931 Fox River Rd, Wilmot, WI
Jeden z najbardziej popularych i lubianych stoków wśród Polonii, na którym odbywają się polonijne zawody w narciarstwie. Położony zaledwie 90 minut od Chicago stok oferuje trasy dla osób na każdym poziomie. Poza tym w resorcie znajduje się doskonałe spa, które pomoże zregenerować ci siły po całodniowym szaleństwie na stoku. Cena za wyciąg $39 w tygodniu, zaś $49 na weekendy.
Bittersweet Ski Resort – 600 River Rd, Otsego, MI
20 tras, 7 wyciągów krzesełkowych i tylko 2,5 godziny od Chicago. Resort oferuje atrakcje dla osób o różnych poziomach zaawansowania oraz w różnym wieku. Mają także swoją szkółkę, w której uczą prawidłowej jazdy na nartach. W tygodniu za karnet zapłacisz $34, zaś w weekend $43.
Swiss Valley Ski & Snowboard Area – 13421 Mann St, Jones, MI
To kolejny stok oddalony od Chicago o jakieś 2 godziny jazdy autem, w którym spokojnie poszalejesz na nartach czy desce. Karnet kosztuje $30 w tygodniu i $40 w weekend.
A więc drodzy miłośnicy nart i snowbordu ja wiem, że nasze nazwijmy to „lokalne stoki” nie są takie, jak te w Kolorado, a trasy zjazdowe są dużo krótsze i nie tak strome i trudne, ale zawsze jest gdzie się ruszyć i zażyć trochę białego szaleństwa. Miłego szusowania!!!!
Rudzia
Comments (0)