Departament Stanu USA czeka rewolucja
Departament Stanu USA czeka rewolucja
Administracja prezydenta Donalda Trumpa przygotowuje największą od ponad dwóch stuleci reformę funkcjonowania Departamentu Stanu USA – informuje agencja Bloomberg. Projekt liczący 16 stron został już rozesłany do amerykańskich placówek dyplomatycznych na całym świecie. Zakłada on likwidację wielu departamentów i stanowisk oraz gruntowną zmianę struktury działania resortu. Według doniesień medialnych, plan przewiduje zamknięcie biur zajmujących się takimi kwestiami jak zmiany klimatyczne, prawa uchodźców, promocja demokracji czy relacje z krajami afrykańskimi. Ograniczeniu mają ulec także działania dyplomatyczne prowadzone w Kanadzie. Wśród jednostek, których istnienie stoi pod znakiem zapytania, wymienia się m.in. Biuro ds. Afryki, Biuro Organizacji Międzynarodowych odpowiedzialne za kontakty z ONZ, Biuro ds. Kobiet oraz szereg komórek zajmujących się dyplomacją publiczną i wizerunkową. Jak podaje Bloomberg, nowa struktura Departamentu Stanu ma koncentrować się wokół czterech głównych biur regionalnych: Indo-Pacyfiku, Ameryki Łacińskiej, Bliskiego Wschodu i Eurazji. W związku z tym większość ambasad i konsulatów w Afryce Subsaharyjskiej może zostać zamknięta. Zmiany miałyby wejść w życie najpóźniej 1 października. Nowy egzamin i nowa filozofia W ramach reformy planowane jest również wprowadzenie nowego egzaminu dla kandydatów do amerykańskiej służby dyplomatycznej. Ma on być zgodny z nową wizją polityki zagranicznej prezydenta Trumpa. Na razie nie wiadomo, czy cały projekt zostanie zatwierdzony przez prezydenta w obecnym kształcie. Źródła cytowane przez Bloomberg sugerują, że ostateczna wersja rozporządzenia może być mniej radykalna niż pierwotna propozycja. Zgodnie z zapisami projektu, Biuro ds. Pomocy Humanitarnej ma przejąć kompetencje dotychczas przypisane Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), która już wcześniej została podporządkowana Departamentowi Stanu i ograniczyła zakres swojej działalności. Sceptycyzm i spekulacje Wśród pracowników Departamentu Stanu plan budzi obawy i sceptycyzm. Wielu z nich kwestionuje możliwość wdrożenia tak szeroko zakrojonej reformy. – Podejrzewam, że ten przeciek to sposób na odwrócenie uwagi, byśmy ostatecznie byli „wdzięczni” za mniej bolesną, choć nadal niepopularną reorganizację – napisał jeden z urzędników na portalu Reddit. Na podst. AP i Bloomberg
Comments (0)