Donald Trump broni niektórych protestujących z 6 stycznia
Donald Trump broni niektórych protestujących z 6 stycznia
Były prezydent Donald Trump bronił w czwartek niektórych swoich zwolenników, którzy 6 stycznia wdali się w zamieszki na Kapitolu, mówiąc, że stanowili “zerowe zagrożenie” dla ustawodawców, którzy zebrali się tam, by poświadczyć głosowanie w Kolegium Elektorskim, które potwierdziło zwycięstwo Joe Bidena w wyścigu prezydenckim.
Trump skarżył się w rozmowie z Laurą Ingraham z Fox News Channel, że organy ścigania “prześladują” uczestników zamieszek na Kapitolu, podczas gdy “nic się nie dzieje” z lewicowymi protestującymi.
Trump przyznał, że ci, którzy szturmowali Kapitol i weszli do środka, nie powinni byli tego robić. Dodał także, że niektórzy z tych, co weszli do środka ściskali i całowali policję i strażników. Wielu z nich weszło, pomachało i wyszło.
Ponad 300 osób zostało oskarżonych w związku z zamieszkami. Władze powiedziały, że wierzą, że co najmniej 100 więcej może stanąć przed zarzutami.
Zamieszki 6 stycznia nastąpiły po gorącym wiecu Trumpa przed Białym Domem, podczas którego wezwał on tłum swoich zwolenników, by “walczyli za niego jak diabli” na Kapitolu. Tydzień później Izba po raz drugi postawiła Trumpa w stan oskarżenia, ale Senat ostatecznie uniewinnił go od zarzutu podżegania do ataku na Kapitol.
Comments (0)