Dzieli nas tylko siatka.
Dzieli nas tylko siatka.
Tenis stołowy narodził się w Anglii na początku XX wieku i początkowo nosił nazwę Ping-Pong. W Chicago jak i w wielu innych miastach Ameryki jest bardzo popularny, także w środowisku polonijnym. Jednym z wielu zawodowych zawodników jest Darek Milewski.
Zawodowych to tylko przenośnia, ponieważ nie przynosi to żadnych korzyści finansowych, wręcz przeciwnie, pochłania dużą część rodzinnego budżetu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że Darek gra na wózku inwalidzkim. Po ciężkim urazie kręgosłupa w 1992 roku został całkowicie sparaliżowany, dzięki intensywnej terapii oraz wielkiemu uporowi udało się mu opuścić szpital po kilkunastu miesiącach o kulach, ale na własnych nogach. W 2013 roku w wyniku wypadku samochodowego na 3 miesiące jego lewa ręka została unieruchomiona i to zmusiło go do “przesiadki” na wózek inwalidzki. Wtedy rozpoczęła się jego przygoda z tenisem stołowym. Początkowo grał w sali parafialnej przy Bazylice Św. Jacka. Obecnie Darek jest członkiem Experior Table Tennis Club oraz reprezentuje Stany Zjednoczone w USATT Para National Team. Od 2016 roku gra w cyklu pucharu świata osób niepełnosprawnych. Jego największym sukcesem jest brązowy medal z US Nationals 2016 w grze singlowej oraz brąz w 2017 US Para Open w deblu. Jest jedynym zawodnikiem niepełnosprawnym na całym Midwest ( IL, WI, IA, IN ).
Większość zawodów, turniejów gra przeciwko zawodnikom pełnosprawnym, ponieważ w USA są tylko dwa turnieje dla osób na wózkach. Jak zwykł mówić: dzieli nas tylko siatka, chociażnie jest tak do końca.Tenis na wózku jest kompletnie inną grą niż tennis stojący. Inna perspektywa, zasięg, ruchliwość. W tenisie osób niepełnosprawnych zawodnicy są podzieleni na 11 klas w/g niepełnosprawności. Darek ma klasę 2. Jest 5 klas na wózki i 6 dla osób stojących. Pierwsza klasa to zawodnicy najmniej sprawni, piąta zaś to tacy, którzy od pasa w gorę są całkowicie sprawni potrafiący sięgnąć piłkę tuż za siatką lub grać w pewnej odległości od stołu. Darek obecnie raz w tygodniu trenuje z byłym trenerem brazylijskiej kadry narodowej, który ma swoją szkołę tenisa w Milwaukee w stanie Wisconsin. Obaj mają jeden wielki cel – Igrzyska Olimpijskie w Tokio w 2020 roku. Wydaje się, że 50 letni zawodnik to już „emeryt” ale tenis stołowy przynosi korzyści dla ciałai umysłu. Poprawia kondycję fizyczną i jest swoistą formą rehabilitacji.
Zdjęcia pochodzą z Międzynarodowego Turnieju Czech Open w Ostrawie, który miał miejsce we wrześniu 2018. Uczestniczyło w nim ponad 250 zawodników z 34 krajów.
Tekst i zdjęcia: Andrew Grupa.