Kartka z historii – Czy każdy polski inteligent to świr?
Kartka z historii – Czy każdy polski inteligent to świr?
7 czerwca 2002
Premiera komediodramatu „Dzień świra”
w reżyserii Marka Koterskiego.
„Dzień świra” czyli czy każdy
polski inteligent to świr?
https://youtu.be/Km_qCvDcni8
No właśnie… Głównym bohaterem tej groteski psychologicznej jest neurotyczny 49. letni inteligent- numeroman (maniak numeru 7), nauczyciel języka polskiego Adaś Miauczyński, hipochondryk, lekoman, cierpiący na nerwice natręctw oraz ogólne zniechęcenie i rozczarowanie rutyną życia codziennego popadający w coraz większe konflikty z samym sobą oraz z otaczającymi go ludźmi.
A tworzy je grupa niezłych oryginałów: była żona Adasia, psychoanalityk głównego bohatera, Rączka, natarczywy sąsiad, Sylwuś, syn Adasia, kosiarz zakłócający spokój kosiarką bez noży, polityk, którego racja jest zawsze najmojsza – „Moja jest tylko racja, i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza, że właśnie moja racja jest racja najmojasz!”, politycy w TV, właścicielka psa inwalidy i te indywidua można by mnożyć bez końca.
Co ciekawe to, to że we wcześniejszych filmach Marka Koterskiego „Ajlawiu” i „Nic śmiesznego” Adasia grał Czarek Pazura i dopiero po 10 latach reżyser powrócił do swojego ulubionego bohatera (tym razem Marek Kondrat w roli głównej), którego ambicją życiową jest bycie znanym i cienionym poetą, który „wpływa na suchego przestwór oceanu”. Ale Adaś przede wszystkim jest Polakiem, prezentującym nasze przywary narodowe, rodzime kompleksy i ograniczenia. Jest także alter ego samego reżysera, którego denerwuje to, że życie składa się w większości z przyziemnych detali, a wielkie rzeczy to niewielki procent. Temat tak spodobał się widzom, że 4 lata później powstał kolejny film z Adasiem, „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”.
Comments (0)