Emocje zaklęte w fotografiach – wystawa Urszuli Leleń
Emocje zaklęte w fotografiach – wystawa Urszuli Leleń
Lipcowe sobotnie popołudnie minęło pod znakiem fotografii alternatywnej. W Korean Cultural Center of Chicago odbyła się wyczekiwana przez miłośników fotografii alternatywnej wystawa Urszuli Leleń “Upside Down-Right Side Up”.
Tak naprawdę były to dwa cykle zamknięte w ramach jednej bogatej ekspozycji. Jak sama artystka mówiła opowiadają one o różnych etapach związku i relacji damsko-męskich, jednak wszystko widziane jest oczami, a może trzeba powiedzieć duszą kobiety.
“Upside Down” to jak sama nazwa wskazuje odwrócenie, przewrócenie, ukazanie relacji podczas burzy i konflktów, ale także w sytuacji, gdy próbuje się naprawić to, co zostało zburzone.
Z kolei “Right Side Up” to związek w rozkwicie, to pierwsze fascynacje i zachwyt drugą osobą, jej emicjami, ale także jej wyglądem.
Według przyjętego i typowego porządku najpierw mamy okres zakochania się, uwielbiania tej drugiej, a zarazem jedynej osoby, dopiero potem przychodzi czas pierwszych konfliktów i zatargów. Tutaj artystka postanowiła jednak zaburzyć ten porządek, by jeszcze bardziej uwypuklić to, jak ważną rolę odgrywają w naszym życiu emocje i to jak kierując się nimi odbieramy drugiego człowieka, jak patrzymy na niego, jak postrzegamy jego lub jej osobowość. Wielowymiarowość i wielowarstwowość związków kobiety i mężczyzny dała jej także możliwość na spojrzenie na temat z różnych perspektyw, co z kolei było inspiracją do nowych odkryć i spostrzeżeń oraz rozwiązań kompozycyjnych.
W swoich fotografiach Urszula Leleń wykorzystuje technikę alternatywną zwaną cyjanotypią, która daje możliwość uzyskania różnych odcieni koloru niebieskiego tzw. błękitu pruskiego, który w tym konkretnym przypadku dał oglądającym jeszcze jeden dodatkowy aspekt do analizy.
Otóż uważa się, że w idelanym związku jest niczym w niebie, stąd odcień niebieski jest delikatniejszy, z kolei czas konfliktów określany jest także czasem burz, czyli błękit nabiera ciemnejszego odcienia i nie jest tak czysty i przejrzysty.
Kotłujące się niczym podczas sztormu emocje uwypukla wtedy dodatkowo kolor sepii (starego złota) nadający jej charakterystyczne brązowane zabarwienie. I tu znów możemy pokusić się o dwojaką interpretację. Jego intensywność może symbolizować “wiek związku”, ale także intesywność emocji wynikających z inności drugiej osoby oraz siły konfliktu.
Urszula Leleń to utalentowan artystka, która podzieliła się z nami nie tylko swoim talentem, ale także przemyśleniami na temat realcji i związków damsko-męskich. Odpowiadając na pytanie o to w jaki sposób tytułowała swoje fotografie, czy istnieje jakiś klucz, z uśmiechem na twarzy powiedziała: “Bardzo emiocjonalnie. Emocje to klucz”.
Wystawa okazał się ogromnym sukcesem za sprawą wyjątkowego talenu artyski, ale także dzięki wspierającej ją małożonkowi oraz grupie przyjaciół, tak jak ona amatorów i miłośników fotografii, którzy tłumnie przybyli, by świętować sukces swojej koleżanki. Wystawa Uli była z zaintresowaniem oczekiwana przez znających ją artystów, gdyż nikt nie widział większości prac, które były przygotowane na tą wystawą. Oto opinie kilku z nich:
Alina Ziemirska, malarka, członkini grupy ArtPo, stwierdziła, że dzięki wystawie zobaczyła oblicze Uli, którego do tej pory nie znała, bardzo zmysłowe i intymne. “Zostaliśmy zaproszeni do krainy subtelnych kolorów i tajemniczo niejednoznacznych nastrojów. Do zbudowania tego świata malarskiej wyobraźni, Urszula użyła intrygujące detale, faktury i skojarzenia.”
Joanna Szymanska, zajmująca się grafiką komputerową, uważa z kolei, że prace Uli pięknie “dotykają” ważnego aspektu naszego życia, jakim jest dynamika związku między partnerami, z konkluzją, ja bym to nazwała, zwycięstwa miłości… Bo to miłość daje nam siłę, aby „motto” wystawy Urszuli „Upside Down – Right Side Up” zaistniało.
To właśnie emocjonalne przesłanie w pełni oddają prace Urszuli. Doskonale tu zadziałało świadome ograniczenie środków wyrazu plastycznego. Użyta przez autorkę technika cyjanotypii i wybrany przez nią jeden kolor – sepia, jeszcze wydajniej podkreślają to ważne dla każdego człowieka przesłanie artystki.
Urszula Leleń należy to klubu Boni zrzeszającego miłośników fotografii oraz od około 7 lat do grupy ArtPo zrzeszającej artystów uprawiających różne dziedziny sztuki. Przewodniczącą tej właśnie grupy jest pani Kasia Szcześniewska, którą także zapytalismy o kilka słów:
Zacznę może od bardzo typowego pytania, jak podobała się pani wystawa koleżanki.
Ula jest osobą o wielkiej wrażliwości i dużym talencie, ale nie tylko to. Jest również niezwykle pracowita i wytrwała. Dlatego jestem przekonana, że artystka będzie nas jeszcze niejednokrotnie zadziwiać w przyszłości swoją kreatywnością i wierzę, że to tylko kwestia czasu, kiedy zostanie odkryta przez krytyków sztuki. Jeśli chodzi wystawę “Upside Down – Right Side Up”, to czekałam na nią z niecierpliwością. I nie zawiodłam się. Zrobiła na mnie duże wrażenie. Już sam tytuł sugerował coś niezwykłego. I rzeczywiście, prace Uli są nadzwyczaj oryginalne. Emanuje z nich energia artystki umieszczona tam w trudnym procesie tworzenia. Autentyczność emocji czyni jej fotografie bardzo wymownymi i daje im moc. Jedną z moich ulubionych kompozycji jest ta zatytulowana “Roots”- prosta w zamyśle, ale również bardzo subtelna. Myślę, ze każdy mógł odnaleźć na tej wystawie pracę, która poruszyłaby struny jego duszy, bo przecież jej tematyka jest bardzo universalna.
Proszę o przybliżenie nam grupy ArtPo, czym zajmują się artyści do niej należący.
Oprócz tego, że każdy z nas tworzy naszym celem jest konstruktywna krytyka, inspiracja, wymiana informacji, wspólne wyjazdy, wspólne wystawy. To główne powody, dla których nasza grupa trzyma się razem już 10 lat. Pozawiązywały się między nami przyjaźnie, obserwujemy jak każdy się rozwija, popieramy się wzajemnie oraz pomagamy sobie.
Jak wyglądają nabliższe plany, jakie wydarzenia wypełniają kalendarz grupy?
Co roku organizujemy wyjazdy plenerowe, na których bawimy się świetnie malując, rysując, wymyąlając różnego rodzaju artystyczne happeningi. Długo można by na ten temat pisać…Tym razem wyjedziemy w sierpniu na cały weekend do Galeny. Tam między innymi zagłębimy się w tematykę abstrakcji w twórczosci artystycznej oraz przedyskutujemy strategie przygotowań do wielkiej dorocznej wystawy grupowej, która będzie miała miejsce w Koreanskim Centrum Kultury, w dniach 18-30 listopada i którą organizujemy już po raz siódmy.
Dziękuję za rozmowę i życzę wspaniałych artystycznych sukcesów grupie.
Dziękuję i zapraszam na wystawę naszej koleżanki Uli Leleń.
Tygodnik Program przyłącza się także do gratulacji dla awangardowej wizji artystki, która zachwyciła także nas. Mamy nadzieję, że kolejni członkowie grypy również zaprezentują swoje dokonania artystyczne podczas wystaw i wernisaży.
Wystawa Urszuli Leleń potrwa jeszcze do 29 lipca. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników fotografii artystycznej oraz osób wrażliwych na awangardowe piękno związków damsko-męskich.
IB