Kanadyjczycy niosą pomoc ofiarom trzęsienia ziemi w Birmie
Kanadyjczycy niosą pomoc ofiarom trzęsienia ziemi w Birmie
Przedstawiciel Kanadyjskiego Czerwonego Krzyża poinformował, że sytuacja w Birmie pozostaje „bardzo poważna i tragiczna” nawet kilka dni po potężnym trzęsieniu ziemi, które pochłonęło życie ponad 1700 osób.
Chiran Livera, szef operacji Kanadyjskiego Czerwonego Krzyża, powiedział, że na miejscu od samego początku byli obecni pracownicy i wolontariusze organizacji, zarówno lokalni, jak i międzynarodowi, którzy od razu przystąpili do udzielania pomocy, rozdając wodę oraz zestawy ratunkowe pochodzące z magazynów rozmieszczonych na terenie całego kraju.
Livera podkreślił, że transport jest utrudniony z powodu zniszczonych dróg i mostów. Jednak dzięki temu, że zapasy pomocy były rozmieszczone w różnych miejscach, udało się dostarczyć je do poszkodowanych rejonów. Wśród przekazanych środków znalazły się urządzenia do uzdatniania wody, żywność o długim terminie przydatności, koce, podstawowe artykuły gospodarstwa domowego (takie jak zestawy kuchenne) oraz namioty.
– Nasi ludzie informują, że na drogach pracują buldożery, które sukcesywnie je udrażniają, więc postępy są widoczne z godziny na godzinę. Jednak największym wyzwaniem pozostaje nadal dotarcie z pomocą do poszkodowanych – powiedział Livera.
W poniedziałkowy poranek liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,7 wzrosła do ponad 1700 osób. Akcja ratunkowa koncentruje się obecnie na największych poszkodowanych miastach: Mandalaj i Naypyidaw.
Kanadyjski Departament Spraw Globalnych poinformował, że w ramach programu Rejestracji Kanadyjczyków za Granicą w Mjanmie zarejestrowanych jest 212 osób, a w sąsiedniej Tajlandii niemal 8000. Trzęsienie ziemi spowodowało tam zawalenie się wieżowca w trakcie budowy w Bangkoku.
Departament podkreśla, że liczba osób rejestrujących się w programie jest dobrowolna i nie odzwierciedla dokładnej liczby Kanadyjczyków przebywających w danym kraju. Do soboty Centrum Nadzoru i Reagowania Kryzysowego otrzymało 17 zgłoszeń związanych z trzęsieniem ziemi.
Livera poinformował, że Kanadyjski Czerwony Krzyż uruchomił zbiórkę funduszy, a w Malezji przygotowano zespoły specjalistów gotowe do udzielenia wsparcia technicznego w razie potrzeby. Organizacja współpracuje z Czerwonym Krzyżem Birmy od około 15 lat i dysponuje karetkami, które transportują rannych do nienaruszonych szpitali.
– Zespoły ratownicze pracują nieprzerwanie od trzech dni. Im więcej czasu upływa, tym trudniejsze staje się odnajdywanie ocalałych. Akcje poszukiwawczo-ratownicze pozostają jednak priorytetem – dodał Livera.
Kanadyjczycy potrzebujący pomocy konsularnej mogą skontaktować się z ambasadą Kanady w Birmie lub w sąsiednich krajach – Tajlandii, Laosie i Chinach. W sytuacjach nagłych dostępne jest całodobowe Centrum Nadzoru i Reagowania Kryzysowego.
Birma znajduje się w stanie wojny domowej, w tym na obszarach dotkniętych kataklizmem. W 2021 roku wojsko przejęło władzę, co doprowadziło do zbrojnego oporu. W obliczu katastrofy rząd cienia Rządu Jedności Narodowej ogłosił jednostronne zawieszenie broni, aby umożliwić niesienie pomocy.
Livera zaznaczył, że konflikt nie zakłócił działalności humanitarnej Czerwonego Krzyża, który dzięki swojej neutralności ma dostęp do obszarów niedostępnych dla innych organizacji.
– Cenimy sobie tę neutralność, ponieważ umożliwia nam dotarcie do potrzebujących – podkreślił.
Na podst. Canadian Press i AP
Comments (0)