Kioski „Ruchu” znikają z polskich miast
Kioski „Ruchu” znikają z polskich miast
Kioski „Ruchu” od jakiegoś czasu znikają z polskich miast. Jeśli ktoś planował podróż do Polski i myślał z sentymentem o kioskach, w których poza prasą było mydło, widło i powidło, to już nic w nich nie kupi. We wtorek ostatni w Polsce kiosk spółki zakończył działalność.
To znaczy nie do końca. Nadal będzie działać około 60 punktów, których ajenci postanowili prowadzić je na własny rachunek – podaje „Business Insider”. Ale do grudnia z całej sieci przetrwało 10 saloników prasowych.
Decyzję o likwidacji kiosków spółka uzasadniała ich coraz gorszymi wynikami finansowymi – pisała Interia Biznes. Pięć lat temu w Polsce działało 1,3 tys. kiosków „Ruchu”, zaś w roku 2021 było ich tysiąc.
Koniec pewnej epoki
Pierwszy kiosk „Ruchu” otwarto w styczniu 1919 roku na peronie Dworca Głównego w Warszawie. Rok wcześniej założono spółkę polskiego przedsiębiorstwa handlu detalicznego „Ruch”.
W latach 2021-2023 straty „Ruchu” przekroczyły 110 mln zł – podaje Interia Biznes. Pod koniec 2023 roku zadłużenie spółki sięgnęło 160 mln zł.
Wprowadzony w 2022 roku format „Orlen w Ruchu”, czyli przejęcie przez koncern paliwowy Orlen pakietu obejmującego 65 proc. akcji kolportera prasy, nie udał się spółce. Jego celem było przywrócenie rentowności firmy. W ciągu pięciu lat na stacjach Orlenu miało zostać otwartych 900 kiosków. Ostatecznie otwarto kilkadziesiąt takich placówek, a projekt przyniósł grupie Orlen 275 mln zł straty – czytamy w Interii Biznes.
Comments (0)