Uczta na szczycie Mt. Everest – specjały kuchni nepalskiej
Uczta na szczycie Mt. Everest – specjały kuchni nepalskiej
czyli jak to się ma do polskiego smaku!
Uczta na szczycie Mt. Everest czyli
specjały kuchni nepalskiej…
Zanim otworzymy menu kilka słów na temat etykiety związanej z posiłkami Nepalczyków.
Zazwyczaj ucztujący siedzą po turecku na podłodze wokół stołu, na środku którego znajduje się dużych rozmiarów misa z bhat czyli parującym, pachnącym ryżem lub tzw. „spłaszczonym ryżem” (rozgniecione ziarna ryżu gotowane z dodatkiem przypraw nazywane baji lub chiura), kaszami lub innymi popularnymi ziarnami.
Na półmisku zwanym thali ułożony jest spory stos roti, pieczywa w postaci płaskich placków, przypominających nasze podpłomyki, wokół którego w małych metalowych miseczkach serwowane są wszelkiego rodzaju dodatki, sosy jogurtowe, warzywne, kiszonki, ryby i mięso. Potrawy przypominające zupy lub gulasze serwowane są w oddzielnych naczyniach. Je się rękami, które myje się przed i po jedzeniu, a jedzenie podaje się do ust wyłącznie prawą ręką. Należy zwracać także uwagę na ostrość potraw.
Tyle etykiety, przejdźmy teraz do menu.
Zacznijmy od dania narodowego czyli zupy soczewicowej z ryżem i jarzynami zwanej dal bhat tarkari z różnorodnymi dodatkami stanowiącymi posiłek sam w sobie. Zupa (dal) przygotowywana jest z cebuli, czosnku, imbiru, chilli, pomidorów, z dodatkiem owoców tamaryndowca, grochów i soczewicy. Przyprawiona jest kolendrą, kminkiem, kurkumą oraz masalą. Serwuje się ją z ryżem (bhat) oraz warzywami sezonowymi (tarkari). Często podaje się do niej także sos jogurtowy, curry (rodzaj gulaszu) z mięsa drobiowego, kóz lub ryb oraz pikle czyli marynowane warzywa.
Jeżeli jednak jesteście tradycjonalistami i chcecie zamówić zupę to w menu znajdziecie nepalską zupę wegetariańską z mieszanki soczewicy i innych warzyw średnio ostrą lub rosołek czyli zupę z kawałkami kurczaka przyprawioną mieszanką przypraw himalajskich i ziół.
Na drugie danie proponuję dla jaroszy bhuteko cauli kwiatki kalafiora duszone z nepalskimi przyprawami z dodatkiem pomidorów i czosnkowo-imbirowo pasty, jhaneko dal aromatyczną soczewicę duszoną z przyprawami himalajskimi, cebulą, nasionami kminku i czosnkiem, aalu ra simi czyli ziemniaki i grochy przygotowywane w sosie pomidorowo-cebulowym, oczywiście przyprawione mieszanką himalajskich przypraw. Palungoko Saag, liście szpinaku duszone z dodatkiem ziaren musztardy, kminku z dodatkiem chilli, czosnku i imbiru. Aloo Seemi, to z kolei ziemniaki duszone z fasolką szparagową z dodatkiem pomidorów, cebuli i tradycyjnych ziół i przypraw. Miłośnikom pierogów polecam momo z farszem jarzynowym (ziemniaki, kapusta oraz dynia zwana kolczoch) lub dla wszystkich mięsożerców z nadzieniem z mięs, w tym z mięsa kóz z dodatkiem cebuli, czosnku, imbiru i zieleniny.
A skoro o mięsie mowa to kuchnia podnóża Himalajów poleca: chicken chhoela, mięso kurczaka uprzednio marynowane w ziołach i przyprawach regionalnych, grillowane w glinianym piecu w kształcie dzbana, opalanym węglem drzewnym, zwanym tandoor z dodatkiem pachnącego kminkiem lub innymi ziołami ryżu. Eksperymentatorom polecam to danie w wersji z mięsa kóz, czyli goat chhoela. Inne dania z mięsa kóz to namche bazar ko sekuwa, gdzie marynowane kawałki mięsa przyprawione mieszanką ziół i przypraw podawane są na kawałku rozgrzanego żeliwa, albo gorkhali khasi, kawałki mięsa kóz serwowane w ostrym sosie pomidorowo-cebulowym. Miłośnikom drobiu polecam spróbowanie pokhareli kukhura, kurczaka gotowanego w smakowitych przyprawach i podawanego z tradycyjną mieszanką pomidorowo-cebulową lub inną wersję tego dania, czyli khasi (mięso kozy) lub kukhura (mięso kurczaka) ko masu przygotowywane według tradycyjnych receptur kuchni nepalskiej. Miłośnicy skrzydełek koniecznie muszą spróbować kukhura ko pakheta, skrzydełka marynowane w przyprawach.
Jeżeli chodzi o desery to mieszkańcy Nepalu mają bardzo podobne smakołyki jak mieszkańcy Indii (w końcu dzielą z nimi granicę). Rasbari to kulki robione ze zsiadłego mleka w słodkim syropie (proces przygotowywania jest podobny do naszego sposobu wyrabiania białego sera), peda czyli małe serniczki z dodatkiem kardamonu i pistacji, gajar ko halwa czyli pudding marchewkowy z marchewki gotowanej w mleku z dodatkiem kardamonu, śmietanki, masła oraz cukru i szafranu, zaś kheer to pudding ryżowy z ryżu gotowanego w mleku z dodatkiem śmietanki, cukru, kardamonu i orzechów, a serwowany oczywiście na ciepło.
Do picia polecam oczywiście aromatyczną herbatę zaparzaną ze świeżych liści.
Pamiętajmy! Wszystko jest kwestią osobistych preferencji i chęci wzbogacenia naszych doznań smakowych.
Życzę smacznego!
SMAQUCH
Czas na przepis…
Kheer
1 cup ryżu (najlepiej aromatycznego jaśminowego)
1 cup śmietanki half and half (lub pełnotłustego mleka)
2 cup mleka pełnego
1,5 cup cukru
1 łyżeczka kardamonu
2-4 łyżki orzechów cashew – orzechów nerkowca (lub mieszanka pistacji, rodzynek, migdałów)
Opcjonalnie można dodać do gotowania ½ łyżeczki szafranu
Ugotuj ryż w mleku, dodaj śmietankę, cukier, kardamon i pokrojone orzechy. Zagotuj przez kilka minut. Podawaj ciepłe, udekorowane orzechami.