Lori Lightfoot straszy Trumpa sądem
Lori Lightfoot straszy Trumpa sądem
Burmistrz Chicago Lori Lightfoot podczas konferencji przestrzegła prezydenta Trumpa przed wysłaniem wojska do Chicago. Zapowiedziała, że jeśli to zrobi to spotkają się w sądzie.
Chicago i przedmieścia od kilku dni walczą z zamieszkami. Tysiące osób wyszło na ulice protestować po tym, jak czarnoskóry George Floyd został uduszony przez policjanta w Minneapolis. Podczas gdy jedni protestują pokojowo i domagają się sprawiedliwości, inni wykorzystują protest do grabieży i niszczenia biznesów, a nawet regularnej walki z policją. W sobotę wieczorem Chicago i niektóre miasta na przedmieściach wprowadziły godzinę policyjną. Na ulicach pojawili się żołnierze Gwardii Narodowej, którzy wspomagają lokalną policję.
Mimo to każdego dnia dochodzi do poważnych starć z policją, do naruszenia dóbr zwykłych obywateli. Wiele biznesów zostało zrabowanych, a samochodów spalonych. Policja nie radzi sobie z zamieszkami, co zauważył także prezydent Donald Trump. W swoim przemówieniu zagroził, że jeśli władze poszczególnych miast nie opanują sytuacji, on wyśle wojsko na ulice i zrobi porządek z protestującymi. Słowa te mocno oburzyły burmistrz Chicago, która zapowiedziała, że jeśli wbrew jej woli Trump wyśle wojskowych na ulice Chicago, to spotkają się w sądzie.
Dzisiejsze tarcie pomiędzy burmistrz Chicago a prezydentem nie jest pierwszym. W piątek Lightfoot skrytykowała prezydenta za jego słowa, które pojawiły się na Tweeter.