Milioner Willie Wilson może być kontrkandydatem Lori Lightfoot

Milioner Willie Wilson może być kontrkandydatem Lori Lightfoot

Milioner, biznesmen Willie Wilson zapowiedział, że 11 kwietnia ogłosi, czy ponownie weźmie udział w kampanii na burmistrza i zmierzy się z obecną burmistrz Lori Lightfoot. Jednocześnie podkreślił, że przekazanie 1,2 mln dolarów na paliwo nie było próbą kupowania głosów.

Wilson zorganizował już cztery spotkania w kościołach w całym mieście na temat ewentualnej kampanii na burmistrza. Wygląda na to, że podjął już decyzję o ponownym kandydowaniu i czeka tylko do przyszłego miesiąca, aby złożyć oficjalne oświadczenie. Sformułowania zawarte we wtorkowym e-mailu z informacją dla mediów podsyciły to przekonanie. Oświadczył w nim, że “humanitarysta i biznesmen dr Willie Wilson” “ogłosi swoją decyzję o kandydowaniu na burmistrza” w poniedziałek 11 kwietnia o godz. 11.00 w swoim apartamencie przy Wacker Drive.

Mimo to Wilson podkreślił, że nie podjął jeszcze decyzji i w ciągu najbliższych dwóch tygodni będzie ją finalizował. Następnie rozesłał do mediów drugą informację, w której stwierdził, że 11 kwietnia ogłosi, “czy” będzie kandydował.

Poproszony o przedstawienie swoich argumentów przeciwko Lightfoot, Wilson powiedział: “Przestępczość jest bardzo wysoka. O wiele za wysoka. Trzeba ją obniżyć. Trzeba ją opanować. Przestępczość to problem nr 1. (…) Musimy coś zrobić z tą przestępczością, ponieważ dotyczy ona nas wszystkich. Ludzie opuszczają miasto”.

Mówił również o tym, że burmistrz Lightfoot podejmowała jednostronne decyzje, chociażby o zamykaniu restauracji i barów dla gości bez konsultacji z ludźmi, których wybrała na przywódców i biznesmenami, na których utrzymanie miała wpływ: “Nie można tak po prostu zamykać takich obiektów, kiedy wiele osób przestaje funkcjonować. (…) Trzeba rozmawiać z ludźmi, ponieważ w grę wchodzą ich środki do życia. W grę wchodzi cała ich rodzina. Szybko odbyłbym swoje spotkania w ratuszu. I poznałbym opinię ludzi. Upewniłbym się, że dokładnie porozumieliśmy się z mieszkańcami i wspólnie podjęliśmy decyzję – nie tylko samemu. Otrzymałbym wskazówki i rozkazy od obywateli”.

W czwartek na stacjach benzynowych w rejonie Chicago ustawiały się kolejki, ponieważ kierowcy tankowali paliwo za darmo dzięki uprzejmości milionera Williego Wilsona. Wynik Wilsona w pierwszej turze wyborów na burmistrza w 2019 r. – wygrał on 13 z 18 okręgów wyborczych – bez wątpienia został wzmocniony przez jego działalność charytatywną. W kolejnej turze wyborów Lightfoot wygrała wszystkie te okręgi – i wszystkie 50 okręgów w całym mieście – po tym, jak Wilson poparł ją zamiast przewodniczącej rady powiatu Toni Preckwinkle. Poparcie Wilsona dla Lightfoot było sygnałem dla jego starszego, kościelnego elektoratu, że – jak to ujął – “kontrakty, praca i szkoły” są ważniejsze niż obawy o to, że Lightfoot jest lesbijką.

Kilka miesięcy po objęciu urzędu przez Lightfoot Wilson wyraził swoje rozczarowanie Lightfoot, mówiąc, że “w ogóle nie ma żadnych relacji z burmistrzem”. Oskarżył Lightfoot o ignorowanie jego telefonów i wysyłanie mu wiadomości tekstowych, w których pisała, że jest “zbyt zajęta prowadzeniem miasta, by do mnie oddzwonić”.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni Wilson zorganizował dwie akcje rozdawania paliwa. Pierwsza z nich spowodowała ogromne korki na drogach, ponieważ kierowcy przez wiele godzin ustawiali się w kolejkach w 10 miejscach, aby otrzymać paliwo o wartości 50 dolarów, dopóki nie skończy się 200 tys. dolarów, które Wilson zobowiązał się wydać. Druga akcja była większa, ale mniej chaotyczna. Około czterdziestu stacji – zarówno w mieście, jak i na kilku przedmieściach – wpompowało do baków kierowców paliwo o wartości 1 miliona dolarów. Jeśli ceny na stacjach benzynowych będą nadal rosły, Wilson powiedział, że jest gotów wydać “nie mniej niż” milion dolarów na trzecią akcję rozdawania paliwa.

Oburzyła go jednak sugestia, że po całym okresie działalności charytatywnej, darowizny te były próbą kupienia głosów. “Jak to możliwe, jeśli sprawdzicie moje dane? W zeszłym roku rozdaliśmy ponad 4 miliony dolarów ludziom, którzy spali na ulicy, kościołom, na maski na twarz – nie tylko w Chicago, ale w całym kraju. Huragan Katrina i inne tego typu rzeczy. Przez ostatnie 20 lub 30 lat co roku przekazywaliśmy miliony dolarów” – powiedział.