Miłość to miłość
Miłość to miłość
Wszystkim zagubionym w tej gęstej zasłonie dymnej zwanej (pseudo)pandemią, zastanawiającym się o co tak naprawdę tutaj chodzi, oświadczam, że nie chodzi tu o kataklizm medyczny, ani nie o wojnę gospodarczą z Chinami, czy ponowny wybór Trumpa na prezydenta. Ten cały chaos i zamieszanie na światową skalę jest spowodowane tym, że Trump zaczął dobierać się wreszcie do globalnej sieci pedofilów.
Pedofilów na najwyższych stanowiskach politycznych, ekonomicznych, luminarzy świata (tak zwanej) kultury i rozrywki. Ten niewidzialny wróg, o którym często wspomina Trump, to nic innego jak mroczny świat handlu żywym towarem, seksualnej eksploatacji dzieci, a w najbardziej drastycznych przypadkach – kanibalizmu.
Pedofilia jest znanym historycznie zjawiskiem. Nazwa pochodzi z języka greckiego – pedo to dziecko, philia – miłość. W starożytnej Grecji było wręcz przyjęte, aby szanujący się mężczyzna, prócz żony, generalnie potrzebnej jedynie do rodzenia jego potomstwa, miał swojego “chłopca” – eromenos. Sławnym pedofilem był Muhammad, który miał 8-letnią “narzeczoną”, ale również nasz rodzimy król Jagiełło, który poślubił Jadwigę, która miała wówczas 12 lat.
Historyczne przykłady są często używane przez zboczeńców, którzy próbują w ten sposób uprawomocnić ich koszmarne wynaturzenie. To, że historia świata roi się od przemocy, gwałtów, głupoty czy okrucieństwa – wiemy dosyć dobrze. Nie daje to jednak nikomu prawa do lansowania poglądu, że skoro już tak kiedyś było, to znaczy, że jest to normalne. A tych promujących (coraz bardziej otwarcie) teorie, że pedofilia jest normalna, jest przerażająco wielu i na bardzo wpływowych stanowiskach. O ile nie jest prawdą, że Mark Zuckerberg zapisał się sam do North America Man-Boy Love Association (został dodany do tej Facebook-owej grupy bez jego wiedzy), o tyle fakt, że grupa ta nadal istnieje na Facebooku i jakoś nie łamie społecznościowych zasad jest godny uwagi. Jest niezaprzeczalnym faktem, że Jeffrey Epstein prowadził wraz ze swoją partnerką ośrodek rozpusty na karaibskiej wyspie, gdzie podobno przebywały dzieci, które służyły do zaspokajania seksualnych zboczeń gości. Goście ci byli przywożeni na wyspę prywatnym odrzutowcem Epsteina. Na liście pasażerów znajdują się takie nazwiska, jak Obama, Bill Gates, Bill Clinton, książę Andrew, George Clooney i wielu innych powszechnie znanych osób.
Jeffrey Epstein został zatrzymany w zeszłym rok pod zarzutem handlu dziećmi i osadzony w areszcie w Nowym Jorku. Po paru dniach, w nadal niewyjaśnionych okolicznościach – rzekomo popełnił samobójstwo wieszając się w celi na własnych spodniach. Jego partnerka, Ghislaine Maxwell, została aresztowana 2 lipca tego roku również pod zarzutem handlu dziećmi i osadzona w areszcie w Nowym Jorku. W tym samym areszcie, w którym dokładnie rok temu Jeffrey Epstein “popełnił” samobójstwo. Sędzia prowadzący sprawę Ghislaine nakazał ujawnienie setek stron dokumentów wymieniających nazwiska “klientów”. Można spokojnie założyć, że dni pani Maxwell są już policzone.
Tym niemniej prawda, przerażająca i ohydna, wypływa powoli na powierzchnię. Pojawiają się zdjęcia sławnych ludzi z dziećmi obojga płci, w mniej lub bardziej kompromitujących sytuacjach. Coraz więcej dorosłych już ofiar zeznaje pod przysięgą w sądach, coraz więcej uczestników tego potwornego procederu nie wytrzymuje i ucieka za granicę. Ostatnio Tom Hanks otrzymał grecki paszport i natychmiast tam wyjechał. Dla ciekawostki wspomnę, że Grecja jest jedynym krajem, który traktuje pedofilię jako schorzenie psychiczne, a nie przestępstwo. No cóż – tradycja zobowiązuje. Aha – i nie ma umowy o ekstradycji z USA. Z resztą wiele krajów nie ma umów o ekstradycję – Roman Polański, uznany winnym za gwałt na 13-latce od wielu lat przebywa w Europie. Ostatnio został uhonorowany in abstentia w Hollywood przez swoich kolegów i koleżanki zboczeńców.
Skoro wspomniałem o Hollywood… Zastanawialiście się państwo jak ci aktorzy pozostają wiecznie młodzi? Ich tajemnica to podobno przyjmowanie adrenochromu. Adrenochrom jest enzymem wydzielanym przez organizm dzieci, które poddawane są torturom. Taka odmiana adrenaliny. Adrenochrom zawarty we krwi tych dzieci jest rzekomo spożywany przez hollywoodzkie elity jako eliksir młodości. W końcu czego się nie robi dla dobrego wyglądu?
Pedofilskie elity mają już nawet swojego kandydata na prezydenta. Joe Biden wyjątkowo lubi małe dzieci, głównie dziewczynki. Można zobaczyć to na dziesiątkach filmików na YouTube. Można tylko się domyślać z jaką ulgą odetchną ci wszyscy zboczeni światowi luminarze, gdyby Tramp przegrał.
Nadchodzące wybory będą grą o wszystko i nic. Wybór jest banalnie prosty. Albo staniemy po stronie prawdy, szacunku dla życia i walki ze złem, albo pozwolimy wygrać panu Bidenowi, który, poza tym, że ma starczą demencję, tak bardzo lubi małe dzieci, że nie widzi nic złego w okazywaniu tej miłości poprzez stosunki seksualne. No bo w końcu miłość to miłość, nie?
Marcin Vogel
Comments (0)