Mózg a awantury i kłótnie małżeńskie
Mózg a awantury i kłótnie małżeńskie
Najpierw jest miłość, potem
podejmujemy decyzję o małżeństwie i dzieleniu się smutkami i radościami, aż wreszcie dochodzi
do konfrontacji wyobrażeń i
rzeczywistości lub rozczarowania decyzjami współmałżonka no i
mamy kłótnię. Jaka jest anatomia
kłótni i co dzieje się wtedy z naszymi mózgami.
Za bardzo polegasz na swojej pamięci
Nawet jeżeli wydaje nam się, że jesteśmy w 100% pewni,
że tak było mylimy się. Dlaczego? Sposób, w jaki rejestrujemy
doświadczenie, zależy od naszego stanu umysłu. Kiedy
jesteśmy pod wpływem stresu lub emocji, kiedy coś się
wydarzyło, to gdy to odtwarzamy podczas kłótni nasz mózg
pamięta bardziej te emocje nie wydarzenia, dlatego możemy
często dodawać coś jeszcze od siebie, coś co wcale nie
miało wtedy miejsca.
Oczekujesz, że percepcja twojej osoby będzie obiektywna
Pod wpływem stresu nasze mózgi nie pracują z pełną wydajnością
i „normalną prędkością”, dlatego często mylimy
się w naszych osądach. Po prostu nie ma wystarczającej
ilości czasu i energii, aby te części mózgu, które korygują
błędy zdążyły wykonać swoją pracę, więc źle coś interpretujemy.
Dosłownie oznacza to, że nie ma wystarczającej ilości
tlenu i glukozy we krwi w tych obszarach mózgu. Przykładem
obrazującym może być dialog: „Nie patrz na mnie w ten
sposób!”, „W jaki?”, „Jakbyś myślał, że nie rozumiem!”, „Nie
robię tego!”
Przeceniasz swoje umiejętności komunikacyjne
Mózg zawsze oszczędza energię, więc stosuje skróty, a te
prowadzą do tego, że często nie wyrażamy się jasno i zrozumiale.
I są to błędy obu kłócących się stron. Ten kto mówi
uważa, że wyraził się jasno i zrozumiale i zakłada, że druga
strona go zrozumiała. Ten, kto słucha nie słucha dokładnie,
bo wydaje mu się, że wszystko zrozumiał i zinterpretował
odpowiednio. A prawda jest taka, że nawet podczas spokojnej
rozmowy nie zawsze wiemy o co chodzi. Niewielkie
nieporozumienia mogą z czasem urastać do nierozwiązywalnych
problemów.
Nie patrzycie na siebie
Kiedy rozmawiamy z kimś weryfikujemy rozmowę wizualnie
patrząc na oczy i usta rozmówcy. To daje naszemu mózgowi
dodatkowe informacje. Kiedy rozmawiamy przez telefon (tu
możemy jeszcze usłyszeć ton głosu) lub wysyłamy sms-y
nasze słowa mogą zostać bardzo łatwo źle odebrane, ponieważ
brak jest kontaktu wizualnego.
Idziecie na kompromis, ale nie szukacie sposobów współpracy
Są oczywiście kłótnie, które nie są po prostu awanturami,
a ich podłożem nie jest zła komunikacja tylko niezgoda pomiędzy
małżonkami. One wymagają czasu i większego wysiłku.
Ale większość kłótni da się rozwiązać stosując pewne wspólne zasady.
Na początku należy zgodzić się, że dbacie
o siebie wzajemnie i każdy z partnerów przedstawia swoje
argumenty, które zostaną przeanalizowane przez obie strony.
Następnie każdy zaproponuje rozwiązanie wykorzystując
argumenty współmałżonka. W ten sposób obie strony
sporu są zaangażowane w rozwiązanie problemu. Ważne
jest, by widzieć się jako osoby, które mają wspólny interes,
cel, szanują się nawzajem i pracują nad tym, by osiągnąć
nie tylko kompromis, ale także najlepsze rozwiązanie.
IB