Na Zdrowie?
Na Zdrowie?
Spożywanie napojów alkoholowych przez nieletnich
jest bardzo poważnym problemem pociągającym za
sobą niewyobrażalne koszty ekonomiczne, a przede
wszystkim ludzkie tragedie.
Z badań prowadzonych przez SAMHSA wśród młodzieży szkół średnich wynika, że uczniowie pijący alkohol przeciętnie 3-4 razy częściej w porównaniu do abstynentów podejmują próby samobójcze. Ponadto należy pamiętać, że nawet „okazjonalne” upicie się młodego chłopca czy dziewczyny
ogromnie zwiększa niebezpieczeństwo seksualnych zachowań mogących prowadzić do przedwczesnych ciąż
lub zarażenia się chorobami wenerycznymi.
Picie alkoholu wiąże się też z gorszymi wynikami w nauce, bądź jej przerwaniem.
Najczęściej nadużywa alkoholu młodzież szkół średnich
i wyższych. Jednak granica wieku eksperymentów z napojami
alkoholowymi obniżyła się do 10-12 latków. Alkohol, w
porównaniu ze wszystkimi innymi narkotykami jest bezapelacyjnie
najczęstszą przyczyną różnych wypadków. Przeciętnie
każdego dnia w Stanach Zjednoczonych ośmioro
nieletnich ginie w wypadkach drogowych wywołanych nietrzeźwością.
Alkohol zaliczany jest do grupy tzw. desperatów.
Powoduje spowolnienie działania centralnego układu nerwowego,
zaburzając w korze mózgowej pijącego funkcjonowanie
ośrodków odpowiedzialnych za tzw. krytyczne myślenie i
ocenę własnego postępowania. Stąd też, osoba pod wpływem
nawet niewielkiej ilości skłonna jest do zachowań, o
których „na trzeźwo” nawet by nie pomyślała.
Alkohol niszczy żywe komórki. Wielu z nas pewnie
słyszało o alkoholowych uszkodzeniach wątroby, czy też
zwiększonym ryzyku zachorowania na raka, itp. W tym miejscu
należy jednak dodać jeszcze jedno, największe niebezpieczeństwo
związane z piciem – niszczenie komórek mózgowych.
Kilkunastoletnie dzieci – najliczniejsi eksperymentatorzy
z alkoholem – wciąż jeszcze rosną fizycznie i rozwijają się
psychicznie. Wyobraźmy sobie nieodwracalne szkody, jakie
w ich organizmie (i rozwoju) wywołuje alkohol.
Pijące nastolatki popadają w alkoholizm znacznie szybciej niż dorośli.
Ilustruje to przykład zaczerpnięty z badań
prowadzonych wśród ludzi dotkniętych alkoholizmem. Dorosłemu
alkoholikowi „potrzeba” ok. 5 do10 lat na wejście w
późne stadium uzależnienia, nastolatek ten sam etap może
osiągnąć już po upływie 6-ciu miesięcy picia. Ponadto leczenie
młodzieży uzależnionej jest znacznie trudniejsze niż
terapia dorosłych. Jednym z powodów jest fakt, że nastolatki
nie posiadają doświadczeń dojrzałego życia, które byłyby
oparciem na drodze do wychodzenia z nałogu. Picie alkoholu
przed 21 rokiem życia. powoduje zakłócenie lub zatrzymanie
się rozwoju psychicznego. Młodzież miewa trudności
z utrzymaniem umiaru w piciu. Z prowadzonych badań
wśród uczniów szkół średnich wynika, że gdy już sięgają po
alkohol – nawet w stadium eksperymentowania – piją dużo,
najczęściej do granicy upojenia alkoholowego.
Alkohol jest narkotykiem. Ponadto może prowadzić do
używania wszystkich innych środków odurzających. Niektórzy
dorośli naiwnie myśląc, że nasze dzieci poprzestaną
tylko na puszce piwa, bardzo szybko przekonują się, że nastolatek
„przerzucił” się na inne „odkurzacze”.
Zapewne dla wielu z czytelników szokującym wyda się stwierdzenie, że alkohol zabija więcej ludzi niż wszystkie
inne narkotyki.
Nadużywaniu alkoholu/narkotyków można zapobiec podobnie
jak zapobiega się innym chorobom. Jednym z najważniejszych
elementów prewencji jest rodzina. Rzetelna i
głęboka wiedza rodziców (dorosłych) dotycząca alkoholu,
narkotyków jest jednym z ogniw prewencyjnego łańcucha.
Czas, który poświęcamy dzieciom i ich problemom już od
najwcześniejszych lat życia procentuje w postaci otwartości,
szczerości i odwagi we wzajemnych kontaktach.
Ogromną rolę we wczesnej prewencji pełni przykład idący
z góry tzn. od dorosłych. To czy rodzice/krewni potrafią
zrelaksować się, bawić lub ukoić nerwy bez środków odurzających
– alkoholu, tabletek uspokajających – stanowi dla
dziecka lepszą lekcję niż najlepsza pogadanka antyalkoholowa.
Jednym z powodów używania przez dzieci/młodzież alkoholu
jest to, że dorośli często nie traktują tego poważnie.
Objawia się to bardzo różnie: czasem jest to postrzeganie
picia, jako elementu dorastania (wyrośnie z tego), minimalizowanie (to tylko piwo), lekceważenie problemu (dobrotliwe żartowanie z maluchów spijających alkoholowe resztki), brak właściwych informacji (jak pije to nie sięgnie po inne narkotyki), własne problemy alkoholowe lub inne uzależnienia dorosłych członków rodziny.
Ogromnie ważnym jest jasne określenie dzieciom zasad
panujących w rodzinie i konsekwencji za ich naruszanie. Dobrze
też zwrócić uwagę dziecku, że abstynencja obowiązuje
je również poza domem. Oprócz zasad w naszych rodzinach
są też ogólne przepisy dotyczące używania napojów alkoholowych
wyznaczone przez władze stanowe i państwowe. W
Stanach Zjednoczonych legalnym wiekiem na spożywanie
napojów alkoholowych to 21 lat.
Zachęcam Państwa do zwrócenia uwagi jak wygląda
prewencja w Waszej rodzinie. Wszystkich zaniepokojonych jakimikolwiek symptomami w zachowaniu dziecka wskazującymi
na używanie narkotyków/alkoholu zapraszam do jak
najszybszego kontaktu z Młodzieżowym Punktem Zwrotnym przy Zrzeszeniu Amerykańsko-Polskim.
Małgorzata Olczak - Terapeuta Młodzieżowy przy Zrzeszeniu Amerykańsko-Polskim 773-427-6345 lub malgorzata.olczak@polish.org