Nalewki Old Orchard na zimne wieczory dla pań i panów
Nalewki Old Orchard na zimne wieczory dla pań i panów
Białe, smukłe butelki prężą się od niedawna na półkach z alkoholem w polonijnych sklepach. Już samym wyglądem nalewki Old Orchard przyciąga wzrok, a co kryje się w środku? Delikatny smak, nie za słodki, idealny na zimowe wieczory, jak także na świąteczny stół po sutym obiedzie.
Od jakiegoś czasu w polonijnych i nie tylko sklepach zagościł nowy produkt – nalewki Old Orchard firmy Olimaar. Postanowiliśmy dokładniej przyjrzeć się tym nalewkom i oto czego dowiedzieliśmy się w rozmowie z producentem.
Niedawno na polonijnym rynku pojawiły się nowe nalewki Old Orchard. Co je takiego wyróżnia?
Owszem są nowe na polonijnym i amerykańskim rynku. Z pewnością wyróżnia je butelka, która w całości jest w białym kolor. Chciałem, żeby butelki były widoczne z daleka, delikatnie krzykliwe, a z drugiej strony eleganckie i czyste, aby przyciągały uwagę do tego, co jest w środku, bo tak naprawdę to ich zawartość jest najcenniejsza. Zatem na pierwszy rzut oka przyciąga wygląd butelki, ale po spróbowaniu naszego produktu z pewnością będziesz rozkoszował się w smaku i jakości nalewek.
Zdradzisz nam sposób ich produkcji?
Nasze nalewki produkowane są wyłącznie na bazie maceratów z owoców wytwarzanych na miejscu lub soków owocowych tłoczonych na zimno lub ich mieszanek. Wyjątkiem jest nalewka z kwiatu czarnego bzu i przepalanka waniliowa. Do produkcji tej pierwszej używamy świeżo zerwanych kwiatów czarnego bzu, a smakami dominującymi w przepalance są wanilia i karmel. Owoce pochodzą z tych samych sadów, niezmiennie od lat. Zwracamy ogromną uwagę na jakość owoców, ich dojrzałość, jak również sposób ich uprawy. Naszymi dostawcami są niewielkie gospodarstwa rolne i sadownicy, którzy przedkładają jakość produktów nad ich ilość. Jeśli chodzi o sposób ich przygotowania to cóż…. każdą nalewkę można przygotować na co najmniej kilka różnych sposobów, przepisów są całe tomy, trzeba wybrać ten najlepszy i jak się da, to jeszcze go polepszyć. Ci, którzy gotują czy też robią ciasta czy nalewki wiedzą o czym mówię. Ten sam przepis, te same składniki, trzech różnych kucharzy i w efekcie mamy trzy różne dania.
Z twoich informacji wynika, że są to wyjątkowe nalewki – niemal takie, jak robiły nasze babcie lub mamy?
Robienie nalewek jest jedną z naszych tradycji, a w tradycji najważniejsze jest to, by była jak najbardziej niezmieniona. W czasach, kiedy nasze babcie robiły nalewki nie było dostępu do przypraw takich, jak anyż, imbir czy innych, więc te nalewki były nieco inne, a przede wszystkim dużo mocniejsze. Większość nalewek miała charakter zapobiegawczo-leczniczy. Dzisiaj możemy się pobawić kombinacjami smaków, jednak my staramy się pozostać przy nalewkach o wyraźnych wyodrębnionych smakach. Oczywiście nie stoi to na przeszkodzie, by nasi klienci eksperymentowali mieszając różne smaki ze sobą. Dawniej nie trzeba było szukać owoców, które nie były pryskane, zasilane sztucznymi nawozami. Wszystkie owoce były ekologiczne, zanim powstała ekologia. Dzisiaj trzeba się pogimnastykować troszkę, żeby dostać nieskażone nawozami i opryskami owoce, a szczególnie w mniej urodzajne lata.
Jakich smaków mogą skosztować nasi czytelnicy?
Mamy w sprzedaży cztery smaki – kwiat czarnego bzu, wiśnia, przepalanka z wanilią i likier z kawy Arabica ekstraktowany na zimno.
Czy zamierzasz wzbogacić listę smaków o kolejne produkty?
Oczywiście. Z początkiem przyszłego roku powiększamy asortyment o kolejne cztery smaki, ale nie zdradzę jeszcze, co to będzie. Gwarantuję jednak, że będziecie zadowoleni z nowych smaków.
Zazwyczaj nalewki kojarzą się nam z bardzo słodkim smakiem. Czy produkt Old Orchard też jest taki słodki?
Zdecydowanie nie, chociaż niektóre z nich na początku mogą sprawiać takie wrażenie, np. przepalanka. Jednym z dominujących w niej smaków jest karmel. Właśnie, muszę tu nawiązać do karmelu. Przepalanka jest naszą najnowszą nalewką ze względu na trudności, jakie mieliśmy z pozyskaniem karmelu. Większe ilości takiego domowego, prawdziwego karmelu sprawiają wiele trudności z jego wytworzeniem, a wszystkie inne dostępne na rynku nie spełniały naszych wymagań. W końcu się udało i powstała przepalanka, która ma w sobie karmel, ale proszę się nie martwić – nalewka zdecydowanie nie jest zbyt słodka.
Trzeba przyznać, że na półkach sklepowych nalewki Old Orchard prezentują się doskonale. Czy uważasz, że Twoje nalewki mogą być doskonałym prezentem pod choinkę?
Zdecydowanie! Myślę, że będą doskonałym upominkiem zarówno dla Pań, jak i Panów. Prezentują się wyśmienicie. Czerwona kokardka naklejona na białej, smukłej butelce zdecydowanie wystarczy jako ozdoba. Poza tym uważam, że nalewki Old Orchard będą doskonałym dodatkiem do świątecznych potraw.
Zdradzisz, jak najlepiej spożywać nalewki?
Obawiam się, że nie ma najlepszego uniwersalnego sposobu na picie nalewek. Mógłbym się odwołać do tradycji, ale niekoniecznie mogę mieć racje. Myślę, że z nalewkami jest tak, jak z winem, koniecznie w szkle. Najczęściej piję z kryształowego kieliszka na nóżce, ale czasami zdarzy mi się ze szklanki na kostce lodu. To głównie zależy od smaku nalewki. Temat co najmniej na godzinę rozmowy, ale obawiam się, że tyle nie mamy.
Masz jakiś sprawdzony przepis na dobrego drinka na bazie nalewek?
Przykro mi, ale jeszcze takiego nie mam. Może ktoś z czytelników prześle do redakcji coś ciekawego. Chętnie spróbuje. Czekamy na waszą inwencję twórczą.
Comments (0)