Nasze zwykłe grzechy
Nasze zwykłe grzechy
Jeśli przyjąć, że jesteśmy grzesznikami, to nie jeden raz zastanawiamy się, które grzechy są cięższe czy te przeciw ciału czy dotyczące duchowości.
O ile z ciałem staramy się jakoś uporać, o tyle z duchowością coraz trudniej. Tym bardziej, że niektóre czyny, uznane za grzeszne, są całkiem przyjemne. Od ubiegłego roku zachwiała się jakby definicja tego, co grzeszne. Wielu grzeszy, łamiąc szóste przykazanie, a więc cudzołoży mimo przykazania: nie cudzołóż. Jest w tej sprawie komentarz papieża Franciszka, któremu trudno było przyjąć rezygnację z posługi, którą złożył arcybiskup Paryża. Arcybiskupa obowiązuje celibat a nie konkubinat. Gdy wydało się, że żyje z kobietą, podjął decyzję o rezygnacji. Podkreślał, że jego układ z kobietą nie był seksualny. Jednak rezygnacja wynika stąd, że wierni mogli odnieść (mylne) wrażenie, mogli rozumieć dwuznacznie jego sytuację osobistą. I niewątpliwie; papież przyznał, że arcybiskup złamał szóste Przykazanie Dekalogu, ale zaraz papież dodał, że ten grzech nie znajduje się wśród grzechów najgorszego rodzaju.
Z tego oświadczenia wynika, że są rozmaite stopnie grzechów. Popełniamy więc grzechy średniego, najniższego i najwyższego rodzaju. Najgorsze z grzechów głównych, według papieża, to pycha i nienawiść. A co z grzechem chciwości albo nieczystości? A jak traktować gniew i lenistwo? Co z nieumiarkowaniem w jedzeniu i piciu? Człowiek pracy, szczególnie ciężkiej, nieraz folguje potrzebom ciała, pochłaniając kotlety schabowe, steaki albo „drinkuje” bez umiaru w celu rozweselenia. Czy grzech lenistwa lub tzw. znużenia duchowego ma stopień ciężkości porównywalny z grzechem nieczystości? W warunkach rozdzielenia rodzin, gdy jedno z małżonków przebywa na emigracji zarobkowej niezmiernie trudno jest unikać złamania szóstego przykazania.
Na co może sobie pozwolić emigrant, po uznaniu przez papieża grzechu nieczystości za grzech nie najgorszego rodzaju? A jeśli spowiednik nie podzieli stanowiska głowy kościoła, czy grzesznik otrzyma rozgrzeszenie? Jak wykona pokutę, czy powstrzyma się od grzechu nieczystości (cielesno-duchowej), jeśli w wyniku wstrzemięźliwości cierpi jego zdrowie?
Te i podobne dylematy trapią nie tylko religijną emigrancką część naszej społeczności w Wietrznym Mieście. Na szczęście dla sfery cielesności amerykańska medycyna działa cuda.
Adres do korespondencji:
bmz669@juno.com
Comments (0)