Niezwykłe przypadki polonijnej Matki
Niezwykłe przypadki polonijnej Matki
Niecodzienne przypadki polonijnej matki…
Jak wysoki jest udział matki, samotnie wychowującej dziecko w naszych polonijnych warunkach? Jak przygotować dziecko do szczęśliwego życia? Są wydatki, które trzeba pokryć codziennie. W pewnym wieku, wzorem koleżanek, kolegów dziecko oczekuje na swój pierwszy smartfon. Następnie na nowy laptop, Potem prawo jazdy i pierwszy samochód. Jeszcze ubezpieczenie, przynajmniej przez pierwsze lata użytkowania. Wreszcie studia i zapłata czesnego, najem mieszkania, podróże. Jeśli mama ma poprawny układ z ojcem dziecka, to wydatki ponoszą oboje. Gorzej, gdy tata mieszka daleko, na przykład w Polsce, gdzie założył nową rodzinę i nie zawsze odbiera telefon z wiadomościami z Ameryki. Tata jest przekonany, że zarówno mama jak i dziecko w Ameryce mają więcej szans na dostatnie życie niż on i jego nowa rodzina. Nie zaprzecza, że dziecko ma potrzeby. Wie jednak, bo w Ameryce żył i pracował przed laty, że jeśli ktoś chce mieć pieniądze to powinien zarobić na swoje wydatki. Tata sugeruje, żeby mama postarała się o dodatkową pracę. W Wietrznym Mieście nie brak dobrze płatnych prac, nie brak też ofert o zastępstwa na weekendy albo na wakacje. Tylko trzeba chcieć, poucza tata w uzgodnieniach o zmniejszenie alimentów na dorastającą córkę. Jego nowa rodzina i małe dziecko w Polsce wymagają większych nakładów. On, zmęczony pracą w Ameryce, musi zadbać o zdrowie. Mama w Ameryce wie, że ojciec ich wspólnego dziecka z łatwością uzasadni swoją trudną sytuację, aby płacić mniej niż początkowo ustalili. A to wystarczy, aby sąd uwzględnił każdą puszkę nieszczęść dręczących tatę i orzekł na niekorzyść dziecka żyjącego w Ameryce. O badaniu tematu przez biegłych z uwagi na dodatkowe koszty nie ma mowy. Dlatego mama woli zawrzeć ugodę. Mama nie będzie wnosić o podwyżkę więc alimenty na rzecz ich wspólnego, dorastającego dziecka pozostaną na tym samym poziomie.
Tata natomiast zapewni córce miesiąc wakacji w Polsce, licząc na wzajemność dla swojego drugiego dziecka w przyszłości. Na razie koszty lotu podzielą na połowę. Podczas nieobecności córki mama zajmie się dodatkową pracą. Wszystko dla dobra dziecka, a raczej dzieci z bliskich sobie rodzin, ale oddalonych Atlantykiem!
Co z życzeniami w Dniu Matki, w tym roku 12 maja? Aby złagodzić „kwaśne deszcze” mama wysłała nowej żonie swojego „ex” kolorową kartkę z życzeniami na Dzień Matki. Do Polski przesyłka dotrze jeszcze przed Dniem Matki, obchodzonym w dniu 26 maja. Lepsza chuda zgoda niż tłusty proces.
Czego życzyć Matkom w Chicago w Ameryce? Szczęścia i zdrowia, a także dobrych ojców dla grzecznych dzieci, czyli spełnienia ideału!
BM Żmudka
Adres do korespondencji:
barmez@gmail.com
Comments (0)