Niezwykli artyści z Polski uświetnią XI Wielką Galę Karnawałową PaSO
Niezwykli artyści z Polski uświetnią XI Wielką Galę Karnawałową PaSO
Adasia (tenor, 14 lat) nazywają polskim Robertino Loretim. Jego występ w programie „Mam talent” obejrzało na YouTube ponad 10 milionów osób.
Telewizyjny debiut Wojtka (bas-baryton, 17 lat) ma w internecie blisko 6,5 miliona wejść. Wspólnie z mamą Iwoną – sopranem i tatą Piotrem– tenorem tworzą rodzinny kwartet, chyba jedyny taki na świecie.
Zaczęło się od dziadka
Tradycje muzyczne w domu Kaczmarków są długie. Dziadek Iwony Kaczmarek, Stanisław Romański był w powojennej Polsce pierwszym solistą Opery Poznańskiej.
– W moim domu słuchało się wspólnie płyt, śpiewało na imieninach, urodzinach, chodziliśmy do opery, ale gdy byłam w wieku Adasia, jeszcze nie śpiewałam – mówi Pani Iwona.
Piotr, mąż pani Iwony uwielbiał za to śpiewać od dziecka, choć w jego koluszkowskim rodzinnym domu nie było żadnych tradycji muzycznych. Poznali się na studiach muzycznych – studiowali na tym samym roku.
Tato tenor, mama sopran
Iwona i Piotr sami zajmują się zawodowo śpiewem. Piotr był solistą w łódzkim Teatrze Muzycznym, potem na siedem lat związał się z Zespołem Reprezentacyjnym Wojska Polskiego. Iwona ma na swoim koncie wiele głównych ról sopranowych w Teatrze Wielkim w Łodzi. Nic więc dziwnego, że muzyka od urodzenia towarzyszy dzieciom państwa Kaczmarków.
– Kiedy w programie „Mam talent” Agnieszka Chylińska zapytała Adama od kiedy śpiewa, odpowiedział, że od urodzenia – mówi Piotr Kaczmarek. – Tak było, odkąd tylko zaczął mówić, to już śpiewał.
Cała trójka (bo jest jeszcze pięknie śpiewająca córka – 17-letnia Ania) lubiła stanąć na rozłożonej kanapie. Do rąk brali kręgle imitujące mikrofony. Stawiali jakieś pseudo reflektory i śpiewali. Całe dnie dawali takie koncerty.
– Ania – tłumaczy Iwona Kaczmarek – też bardzo ładnie śpiewała, takim czyściutkim, wysokim głosikiem. Ale w pewnym momencie uznała, że woli pozostać poza sceną.
Wojtek też śpiewał od zawsze, ale w gimnazjum nadszedł kryzys. – Nie chciałem śpiewać, nawet słuchać muzyki klasycznej – wspomina. – Ale w pewnym momencie coś się we mnie obudziło. Zrozumiałem, że śpiewanie to jednak moja pasja.
Wojtek ma już za sobą mutację. Dopadła go w drugiej, trzeciej klasie gimnazjum. Zanim nadeszła nic nie wskazywało, że będzie śpiewakiem klasycznym. Zapowiadał się na dobrego piosenkarza estradowego.
– Po mutacji głos zmienił mu się diametralnie – tłumaczy mama. – Śpiewa basem, barytonem. To głos klasycznego śpiewaka.
Z Adamem jest inaczej. On od początku zapowiadał się na śpiewaka klasycznego. Swój debiut sceniczny zaliczył, gdy miał trzy lata, razem z bratem i rodzicami śpiewał na koncercie kolędy.
Adam, uczeń drugiej klasy Gimnazjum nr 2 w Koluszkach mówi, że śpiew wydawał mu się zawsze tak samo naturalny i potrzebny, jak mowa. Wyrastał wśród arii operowych i różnych patriotycznych piosenek, które ćwiczył tata.
– Ja naprawdę uwielbiam śpiewać! – zapewnia Adam.
Wszystko dzięki Ani
Adam i Wojtek przyznają, że program „Mam talent” zmienił ich życie, choć nie wygrali, stali się sławni w całej Polsce, zaistnieli na YouTube.
– Nie wystąpilibyśmy w tym programie, gdyby nie nasza siostra Ania – wyjaśnia Adam. – Wojtek to początkowo nawet nie chciał słyszeć o wyjeździe do Warszawy na nagranie. W końcu dał się namówić. Ja od początku byłem chętny, wiem co daje telewizja.
Iwona Kaczmarek wspomina, że zgłoszenie do programu „Mam talent” było wielką rodzinną tajemnicą.
– Początkowo wiedziałam o tym tylko ja i Ania, nawet męża nie wtajemniczyłyśmy – śmieje się Iwona. – Ania wysłała do programu e-maile z nagraniami Wojtka i Adama. Powiedzieliśmy im dopiero, gdy przyszło zaproszenie.
Występ Adama śpiewającego „Delilah” z repertuaru Toma Jonesa obejrzało na YouTube już 10,3 miliona ludzi. Wojtek zaprezentował „Can’t help falling in love” Elvisa Presleya. Ma na YouTube ponad 6 milionów odwiedzin.
Adam jak Loreti
Prawdziwą furorę robi Adam. Nazywa się go polskim Robertino Loretim. Loreti był cudownym włoskim dzieckiem, które zaczęło śpiewać mając 9 lat. Jako 12-latek był już sławny, jako wykonawca takich przebojów jak „O sole mio”, „Santa Lucia” czy „Wróć do Sorento”.
– Gdy Adam pojawia się na scenie od razu „zdobywa” publiczność – mówi jego mama. – Wystarczy, że zacznie tylko śpiewać… To taka nasza „perełka”.
Sala jest zawsze pełna
Mają tak dużo koncertów, że muszą korzystać z pomocy menadżera. Występują razem, śpiewają w duecie, ale też z rodzicami. Mają już na koncie dwie płyty: „Najpiękniejsze pieśni neapolitańskie” oraz „Marzenia się spełniają”.
– Na nasze koncerty przychodzą całe rodziny – jest ogromna potrzeba rodzinnego śpiewania – mówi Piotr Kaczmarek. – Ludzie bawią się z nami, śpiewają.
Adam przyznaje, że lubi koncerty – małe i duże, w salach filharmonii, w kościołach, w domach kultury, w szkołach, czy na wielkich imprezach (niedawno śpiewał podczas wyborów Miss Świata!).
– Sala jest zawsze pełna, ludzie kochają muzykę, potrzebują nas, czujemy to i to nam daje wielką radość – zapewnia.
Cieszy się, że ma już zaplanowane koncerty razem z bratem i rodzicami do końca roku – niektóre bardzo niezwykłe, jak np. w pałacu w Wilanowie, na otwarcie szkoły im. Lecha Kaczyńskiego, w pałacu u państwa Olewników, albo w Noc Świętojańską. Lubi występować, choć przed wyjściem na scenę ma tremę: – Szybko mija, gdy zaczynam śpiewać! – śmieje się.
Ze zdenerwowaniem trudniej radzą sobie rodzice za kulisami: – Obserwujemy Adama i Wojtka z boku i musimy przyznać, że bardziej się denerwujemy niż oni – wyznają. – Cieszymy się, że przerośli nas swoim talentem…
Piotr Kaczmarek – tenor, Iwona Kaczmarek – sopran, Adam Kaczmarek – tenor i Wojtek Kaczmarek – bas, baryton są gośćmi Paderewski Symphony Orchestra w XI Wielkiej Gali Karnawałowej PaSO
13 stycznia o 7PM w Copernicus Center. ZAPRASZAMY!
INFORMACJE i bilety: pasochicago.org, bilety.com, Copernicus.org, księgarnia D@Z.
TEL. 773-467-9000
Materiały dzięki uprzejmości PaSO