Nowa formacja w wojsku polskim – armia dronowa
Nowa formacja w wojsku polskim – armia dronowa
– Nasz rząd udowadnia, że strategicznym partnerem w dziedzinie bezpieczeństwa są USA dla Polski, a budowa wojsk dronowych jest dla nas absolutnym priorytetem – oświadczył w czwartek Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef MON wziął dziś udział w podpisaniu umowy na zakup bezzałogowego systemu powietrznego MQ-9B SkyGuardian. Polska zapłaci za niego ponad 1 mld zł.
Podczas czwartkowej uroczystości w siedzibie MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że dla rządu, który współtworzy, są dwie najważniejsze rzeczy – bezpieczeństwo i gospodarka. Wyrazem tego ma być właśnie utworzenie nowej formacji w Wojsku Polskim, czyli wojsk dronowych. Te wkrótce staną się faktem.
– Od 1 stycznia wojska dronowe, już jako nie plan, ale realna część Wojska Polskiego, zafunkcjonują – zapowiedział wicepremier.
Kosiniak-Kamysz: Absolutny priorytet
Umowa na zakup bezzałogowego systemu powietrznego MQ-9B SkyGuardian zawarta została między Skarbem Państwa-Agencją Uzbrojenia a amerykańską spółką General Atomics. Szef MON zaznaczył w tym kontekście, że to inwestycja w nasze bezpieczeństwo, istotna także dlatego, że dokonywana ze strategicznym partnerem.
– Ta technologia kosztuje, bo za kilka tego typu maszyn musimy zapłacić ok. 1,2 mld zł. To poważny wydatek, ale to sprzęt najwyższej jakości – wyjaśniał.
Lider PSL odwołał się także do słów Donalda Trumpa, który wielokrotnie nawoływał do sojuszników o zwiększenie wydatków na zbrojenia i zaznaczał, że państwa muszą równocześnie realizować działania na rzecz wspierania swoich gospodarek.
– Nasz rząd udowadnia, że strategicznym partnerem w dziedzinie bezpieczeństwa są USA dla Polski, a budowa wojsk dronowych jest dla nas absolutnym priorytetem. Nie da się dzisiaj skutecznie prowadzić polityki odstraszania i obrony, nie inwestując w ten rodzaj wojsk – dodał.
Podpisanie kolejnych umów wkrótce
Szef MON zaznaczył, że dron MQ-9B Sky Guardian może osiągnąć pułap 15 km, jego prędkość maksymalna to ok. 480 km/h, ok. 20 godzin lotu, który „ma na celu przede wszystkim działania rozpoznawcze, ale też uderzeniowe, jeżeli taka konieczność zajdzie”.
– Drony będą miały oddziaływanie w obszarze lądowym i wodnym, wszędzie, gdzie zajdzie taka potrzeba – mówił.
Jak zapowiedział, dzisiejsze wydarzenie jest pierwszym z całej serii, zaplanowanej na kolejne dni grudnia. W ciągu kilkunastu dni “prawie codziennie” podpisywane będą umowy – czasem jedna, a czasem nawet kilka. Kolejne podpisanie zapowiedziano na piątek, ale szczegóły nie zostały ujawnione.
Drony MQ-9B SkyGuardian mają zastąpić wykorzystywane już w Wojsku Polskim – w ramach leasingu od Amerykanów – starsze drony MQ-9A Reaper. Wyleasingowane drony trafiły na początku 2023 roku do bazy Sił Powietrznych w Mirosławcu (woj. zachodniopomorskie), a ich podstawowym zadaniem jest prowadzenie rozpoznania z powietrza, zarówno w zakresie rozpoznania obrazowego – przez optyczne monitorowanie powierzchni ziemi, jak i radioelektronicznego – poprzez nasłuchiwanie emisji radarów czy innych środków łączności.
Podpisana z Amerykanami umowa na leasing Reaperów od początku zakładała, że Polska będzie mogła z nich korzystać do czasu pozyskania własnych dronów. Nowe mają dotrzeć do Polski do I kwartału 2027 r. Zarówno w przypadku leasingu, jak i zakupu chodzi o kilka – dokładna liczba nie jest podawana do wiadomości – maszyn, tworzących jeden system.
Comments (0)