Peter O’Toole
Peter O’Toole
Przystojny, wysoki, charyzmatyczny, niebieskooki blondyn galopujący na wielbłądzie przez piaski niezmierzonej pustyni w tradycyjnym stroju arabskim, takim zapamiętamy tytułowego “Lawrence’a z Arabii”, czyli Petera O’Toole’a. Rola brytyjskiego archeologa, żołnierza i szpiega jest jedną z najznakomitszych kreacji w historii kinematografii światowej. O’Toole zasłynął nie tylko wspaniałymi rolami filmowymi i teatralnymi, zdobytymi nagrodami i wyróżnieniami, ale także bujnym życiem towarzyskim i alkoholowymi eskapadami.
Peter O’Toole urodził się w 1932 roku, według jednych źródeł w Connemara w Irlandii, a według innych w Leeds w Wielkiej Brytanii. On sam nie był w stanie przedstawić wiarygodnego dokumentu, dlatego ma dwa akty urodzenia brytyjski i irlandzki, zgodne jedynie co do roku urodzin gwiazdora. Aktorstwo było jego wymarzonym zawodem ale zanim do tego doszło dublińska szkoła dramatyczna odrzuciła jego kandydaturę, gdyż nie znał języka irlandzkiego (gaelic). Jednak ta mała przeszkoda nie stanęła na drodze zdobycia dyplomu RADA (Royal Academy of Dramatic Art) i otrzymania roli życia – Lawrence’a z Arabii. Jak mówią źródła historyczne O’Toole nie był wcale pierwszym kandydatem. Reżyser David Lean i producent Sam Spiegel chcieli Marlona Brando, jednak ten odrzucił rolę, kolejny kandydat Albert Finney mimo kosztownych zdjęć próbnych nie chciał podpisać 7-letniego kontraktu, zgodził się na to dopiero O’Toole i tak został jednym z najznakomitszych bohaterów dużego i małego ekranu. W 1959 roku poślubił walijską aktorkę Sian Phillips. Jak sama pisała przyczyną rozpadu ich związku było psychiczne znęcanie się i niekontrolowana zazdrość spowodowane alkoholizmem męża. W 2005 grał podstarzałego Casanovę w brytyjskim serialu i jak się okazuje był idealnym kandydatem do tej roli. Wydana niedawno biografia rzuca całkiem nowe światło na życie erotyczne aktora. Według niej był on wręcz maniakiem seksu, nieobce były mu też orgie. Dziewictwo stracił w wieku lat 13. z 50-letnią striptizerką i prostytutką, która jak sam mówił nauczyła go wszystkiego co wiedział o seksie. Lista jego kochanek to podobno ponad 1000 kobiet. Są oczywiście wśród nich znane osoby. Na początku lat 60-tych przyjaciel założył się z nim o 150 dolarów, że zaciągnie do łóżka trzy blondynki, ówczesne symbole seksu, Dianę Dors, Jayne Mansfield i Anitę Ekberg. Wystarczy tylko wspomnieć, że wygranie zakładu nie sprawiło mu dużej trudności. Podobno przez 8 lat romansował z członkinią brytyjskiej rodziny, księżną Margaret. Następna na liście jego podbojów była Audrey Hepburn, w której się zakochał i która podobno zaszła z nim w ciążę. W tym czasie była też żoną Mela Ferrera (nie była pewna czyje to dziecko). Romans zakończył się, gdy Audrey poroniła. Jego przyjaźń z Richardem Burtonem została wystawiona na poważną próbę, gdy podczas jednej z pijackich imprez O’Toole przyznał się, że od dawna sypiał z Elizabeth Taylor. Zresztą Burton i O’Toole spędzili później upojną noc z Avą Gardner. Poza tym “pocieszał” Vivien Leigh, kiedy porzucił ją Lawrence Oliver. Ale to nie koniec skandali. W Rzymie trafił za kratki za pobicie paparazzo robiącego zdjęcie jego kochance, gdy go zwolniono uciekł do Paryża, pozostawiając w hotelu swojego sobowtóra. Podczas kręcenia Lawrenca przystojny aktor spędził upojną noc z April Ashley, ikoną mody i mimo, że przyznała, że urodziła się chłopcem nie zniechęciło to aktora do skonsumowania związku. Peter znany był nie tylko ze swoich miłosnych podbojów, ale również z alkoholowych wybryków, które skończyły się w wieku 43 lat, gdy usunięto mu część żołądka i jelit. Początkowo myślano, że przyczyną był alkohol, okazało się jednak, że był to rak. Komplikacje po zabiegu spowodowały cukrzycę insulinową i zmusiły go do rzucenia picia. Następnie o mało nie umarł z powodu choroby krwi, ale podźwignął się i wrócił do zawodu. W 1987 roku przedstawiono go do tytułu rycerskiego. Odmówił z powodów osobistych i politycznych. Kilka lat później w 2003 roku miał otrzymać Oscara za całokształt pracy twórczej. Wysłał do Akademii list z informacją, że ma jeszcze czas zdobyć go w tradycyjny sposób. Zgodził się przyjąć nagrodę dopiero wtedy gdy Akademia poinformowała go, że niezależnie czy odbierze go czy nie Oscara dostanie (nominowany był aż 8 razy). Był też nominowany do nagrody Maliny – najgorsza rola w komedii “Club Paradise”. Aktor, który kierowany osobistymi przesądami nosił tylko zielone skarpetki, zmarł w 2013 roku.
POPELINA
Comments (0)