Polskie miasta
Polskie miasta
Dziś kilka ciekawostek na temat polskich miast. Zacznijmy może od tego, że polskie miasta to miejsca wiążące się z ciekawą historią lub zjawiskami przyrodniczymi.
Ponieważ wiosenna pogoda nareszcie zagościła na stałe, a w niedługim czasie zaczną się letnie upały, dlatego przedstawiamy kilka ciekawostek na temat uwarunkowań klimatycznych panujących w tzw. polskich biegunach.
Czy wiedzieliście, że Tarnów uważany jest za polski biegun ciepła, a najcieplejsze miejsce znajduje się niedaleko pałacu Sanguszków w Gumniskach. Skąd ten tytuł? Otóż Tarnów położony jest na terenie wyspy termicznej, stąd te podwyższone o 8-9°C temperatury w skali całego kraju. Poza tym termiczne lato trwa tu aż 114 dni. W okolicach miasta jest również najwięcej bezchmurnych dni, dlatego Tarnów otrzymuje największą ilość energii słonecznej spośród wszystkich miast polskich, a ciepłe wiatry w przeważającej mierze wiejące w tej okolicy są z kierunków zachodnich i południowych. Pierwsze pomiary temperatury w tym rejonie zapoczątkował ród Sanguszków (pod koniec lat 60. XIX wieku, jako pierwsi powiesili w Gumniskach termometr), natomiast geografem, który udokumentował warunki termiczne był w 1930 roku dr Zdzisław Simche. Tak więc mroźne zimy oraz długie ciepłe lata najlepiej spędzić na południu Polski w Tarnowie.
No ale skoro mamy biegun ciepła to zapewne też jest jakiś biegun zimna. Do tej pory bezsprzecznie były nim Suwałki nazywane polską Syberią, położone w północno-wschodniej części Polski. Ponieważ ten rejon stosunkowo często odczuwa wpływ arktycznych i kontynentalnych mas zimnego powietrza zwłaszcza miejscowość Wiżajny uznawana jest za polski biegun zimna. Zimy są tu na ogół długie i mroźne, nawet dwukrotnie dłuższe niż na zachodzie kraju, a w dawnych czasach na suwalszczyźnie często notowano tzw. siarczyste mrozy. Wiosna dociera późno, lato bywa krótkie, ale za to gorące i parne. Poza tym notuje się tutaj także najwięcej dni z temperaturą poniżej zera rocznie, a także najniższe temperatury w lecie. Jednak jeżeli mówimy o najzimniejszym miejscu w Polsce to nie są to tylko Suwałki. Musimy koniecznie wspomnieć Śnieżkę w Karkonoszach i Kasprowy Wierch w Tatrach.
Ostry klimat górski panujący na tym terenie powoduje, że zima trwa odpowiednio 132 i 150 dni. A w najzimniejszym miesiącu, w styczniu słupek rtęci spada na Kasprowym o – 8,4 °C, a na Śnieżce o – 7,3°C więcej niż w pozostałych częściach Polski. Tutaj także notowane są najwyższe opady i najsilniejsze wiatry – halny. Na szczęście nie trzeba tam mieszkać, ale jeżeli pragniemy się ochłodzić w upalne lato to koniecznie musimy odwiedzić góry.
Obecnie do miana najzimniejszego miejsca w Polsce pretendują także Stuposiany w Bieszczadach, gdzie notuje się największe spadki dziennie amplitudy.
IB
Comments (0)