Polskie nazwiska w Hollywood – Jane Kaczmarek
Polskie nazwiska w Hollywood – Jane Kaczmarek
Aktorka urodziła się w 1955 roku w Milwaukee, Wisconsin. Jej matką była Evelyn z domu Gregorska, nauczycielka, a ojcem Edward Kaczmarek, pracownik departamentu ochrony.
Przyszła aktorka dorastała w Greendale. Na University of Wisconsin-Madison studiowała pedagogikę i teatr, bo chciała kontynuować rodzinną tradycję i być nauczycielką (jej dwaj bracia są nauczycielami). Kiedy była studentką Yale School of Drama (studiowała na niej aktorstwo) jej współlokatorka Kate Burton umówiła ją na randkę w ciemno z aktorem i działaczem politycznym Bradleyem Whitfordem. Po dwóch latach pobrali się i pomimo początkowych problemów Jane z zajściem w ciążę doczekali się trójki dzieci: dwóch córek Frances i Mary oraz syna Edwarda. Jeżeli chodzi o dokonania aktorskie Jane Kaczmarek to najbardziej znana jest z roli w popularnym serialu „Malcolm in the middle”, gdzie grała Lois Wilkerson, apodyktyczną i autorytarną matkę czwórki synów ciągle sprawiających problemy wychowawcze oraz męża, który ma równie szalone pomysły jak ich dzieci.
Śmiało można powidzieć, że była to jej życiowa rola, która jest inspiracją dla innych aktorek, grających podobne postaci. Za rolę tą w ciągu siedmu kolejnych lat otrzymywała nominacje do nagrody Emmy. Niestety nigdy jej nie wygrała. Była też nominowana do Złotych Globów. Jej pierwszym dużym sukcesem aktorskim był występ w popularnym również w Polsce miniserialu „I’ll take Manhattan”. Poza tym w jej filmografii znajdują się występy gościnne w wielu popularnych serialach: „Felicity”, „Help me help you”, „Raising the Bar”, „The Simpsons”, „Us & Them”, „Playing house”. Wystąpiła też, głównie w rolach drugoplanowych w filmach „CHIPS”, „The Heavenly Kid”, „Pleasantville”, “Vice Versa”, “Falling in Love”, “Reviving Ophelia”, “6 Ballons”. Dziś skupia się głównie na występach teatralnych.
”Uwielbiam teatr. Droga, którą trzeba przebrnąć, by zagrać na scenie, jest o wiele bardziej satysfakcjonująca dla mnie, niż film. Mam bowiem większą kontrolę nad postacią, od początku do końca. Mogę stworzyć pewną zamkniętą całość”. W 2002 roku z eks mężem założyła organizację charytatywną „Clothes off our Back”, która organizuje aukcje on-line kreacji, sukni, smokingów i innych artykułów odzieżowych gwiazd po dużych prestiżowych imprezach i galach na czerwonym dywanie. Wpływy z aukcji zasilają organizacje takie jak Cure Autism Now i The Children’s Defence Fund.
W 2007 roku na zaproszenie kanału Comedy Central odwiedziła Polskę. Jeżeli chodzi o związki z Polską to oprócz polskiego nazwiska i wychowania w wierze katolickiej Jane przyznała, że do dziś pielęgnuje zwyczaje związane z polską wigilią, dzieli się opłatkiem i śpiewa polskie kolędy, takie jak „Dzisiaj w Betlejem” czy „Lulajże Jezuniu”.
Pochwaliła się też w wywiadzie: „mam po babci prawdziwą, ręczną żeliwną maszynkę do mięsa, w której często mielimy szynkę do sałatki. Oprócz tego babcia i mama nauczyły mnie prawdziwie polskiego zamiłowania do czystości. Uwielbiam sama prasować i szorować podłogi”. Jeżeli chodzi o polskie jedzenie to bardzo lubi ogórki kiszone przez jej mamę, z alkoholi żubrówkę, zaś jak zadeklarowała w programie telewizyjnym jedyne jedzienie jakie mogłaby jeść do końca życia to polska kiełbasa marki Klement’s, wytwarzana w Milwaukee. Kiedy odwiedza ją w Los Angeles jej rodzina zawsze przywożą ten smakołyk ze sobą, bo jak sama mówi „You really can’t live without Polish sausage!” (nie można żyć bez polskiej kiełbasy). Co do znajomości języka polskiego Jane mówi trochę po polsku. Po otrzymaniu jednej z nagród na koniec swojej mowy podziękowała właśnie w tym języku.
POPELINA