Powiedzieć czy nie, czyli dylemat słonia
Powiedzieć czy nie, czyli dylemat słonia
Powiedzieć czy nie, czyli dylemat słonia, cz.2
Inspiracją do tego artykułu stało się zadawane wielokrotnie pytanie: Jak powiedzieć drugiemu rodzicowi, że jego dziecko nadużywa alkoholu / narkotyków.
Czy spoczywa na nas (czasem tylko przypadkowych obserwatorach) obowiązek i prawo do zareagowania? A może lepiej pozostać w przekonaniu, że to nie moja sprawa?
• Ale jak o tym powiedzieć?
Z życzliwością, nie oceniająco i bez zbędnych komentarzy. Poinformujmy rodzinę, nawet jeżeli są to tylko nasze podejrzenia. W tak niebezpiecznych sytuacjach, jakimi są eksperymenty młodych z substancjami odurzającymi lepiej stosować starą zasadę „dmuchania na zimne”.
Poinformujmy rodzinę nawet jeżeli nie mamy pewności jak ta informacja zostanie przyjęta i czy ktokolwiek będzie miał do nas o to żal. Musimy rozstrzygnąć we własnym sumieniu, czy bardziej zależy nam na uniknięciu niezadowolenia przyjaciela (jak mogłeś im o tym powiedzieć), czy też na ratowaniu go od tragicznej, śmiertelnej choroby?
Nawet, jeżeli w pierwszej chwili okazał swoje niedowierzanie, a może nawet szok połączony z niezadowoleniem, to później zazwyczaj jest wdzięczny swoim opacznościowym informatorom.
My, rodzice XXI wieku dobrze wiemy, jak trudno w dzisiejszych czasach wychowywać młode pokolenie. Czasem nie mamy możliwości dotrzeć do faktów czy zaobserwować coś, co inni już widzą lub wiedzą o naszym dziecku.
Przypomina mi się w tym momencie jedna z pięknych mądrości plemion afrykańskich, że „do wychowania jednego dziecka potrzeba całej wioski”.
• Co zrobić z taką informacją?
Przyjąć ją niezmiernie poważnie. Nawet jeżeli nie mieści się nam to w głowie, a dziecko nasze usilnie zaprzecza (co jest typowym objawem rozwijającego się uzależnienia), musimy w tej sprawie przejść do działania.
Zasugeruję jednak, że zupełnie beznadziejnym jest robienie awantur czy karanie dziecka. Pamiętajmy, uzależnienie to choroba jak każda inna. Nawet, jeżeli wyniknęła z lekkomyślności delikwenta (podobnie jak niejedno przeziębienie czy guz na głowie) nie wyleczymy jej ani złością, ani karą.
Zachęcam Państwa natomiast do jak najszybszego zapoznania się ze wszystkimi fachowymi informacjami na temat narkotyków, uzależnień i rodzajów leczenia.
Z tym bagażem niezbędnej wiedzy można dopiero we właściwy sposób obserwować i odczytywać nawet bardzo wczesne oznaki używania przez dziecko narkotyków/alkoholu.
Porównując z sytuacją sprzed kilku lat, obecnie wiadomości takie mamy na „wyciągnięcie ręki”. Publikowane książki (polecam „Dzieci, alkohol i narkotyki” R. Maxwell), wiele artykułów i programów telewizyjno-radiowych oraz popularny internet są w tym momencie deską ratunku.
Jednak najważniejszym krokiem jest kontakt z terapeutą do spraw uzależnień (obecność dziecka nie jest konieczna) i z grupami wsparcia dla rodzin osób uzależnionych (mamy już kilka takich polskojęzycznych grup w Chicago). Zaoszczędzi nam to ogromną ilość czasu i pozwoli nam we właściwy sposób zorientować się, czy naszemu dziecku grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.
Jednym z polskojęzycznych ośrodków pomocy jest Zrzeszenie Amerykańsko-Polskie, gdzie oprócz intensywnego programu leczenia uzależnień oferujemy indywidualne i grupowe spotkania dla nastolatków i ich rodzin.
Pierwszą część Powiedzieć czy nie, czyli dylemat słonia znajdziecie Państwo tutaj: http://tygodnikprogram.com/powiedziec-czy-nie-czyli-dylemat-slonia/
Malgorzata Olczak - Teen Counselor Polish-American Association 3834 N. Cicero Ave., Chicago, IL 60641 tel: 773-427-6345, Malgorzata.olczak@polish.org